świetlisty księżyc przedziera
się przez ciemne chmury
krople deszczu
spływają po twarzy
wiatr delikatnie kołysze
sukienkę
deszczowy spacer
deszczowy spacer
Ostatnio zmieniony 16 paź 2012, 19:32 przez iskierka, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: deszczowy spacer
"świetlisty księżyc" zielona trawa, mokra woda.
"przedziera się" - się zostawiłbym w pierwszej linijce.
"Tańczące - spływają" - trochę dla mnie się gryzie, bo albo spływają, albo tańczą.
Zastanowiłbym się też, czy nie przenieść do okruchów.
"przedziera się" - się zostawiłbym w pierwszej linijce.
"Tańczące - spływają" - trochę dla mnie się gryzie, bo albo spływają, albo tańczą.
Zastanowiłbym się też, czy nie przenieść do okruchów.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: deszczowy spacer
Dla mnie zbyt minimalistycznie potraktowany temat, takie coś jak spacer w deszczu spokojnie można rozwinąć w piękny wiersz.
No i reszta uwag z poprzedniego postu.
No i reszta uwag z poprzedniego postu.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
Re: deszczowy spacer
Banalnie napisane, ale forma nie przeszkadza, wręcz podoba się.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
