Fotoreportaż z moherlandu

[Gloinnen]

Fotoreportaż z moherlandu



I.

Jak bardzo jesteśmy niewygodni. Zerowy target
dla pralni mózgów. Przecież ich nie mamy.
Święte krowy, które po cichu degeneruje
BSE, z każdą wizytą w przybytku matołectwo
czyni postępy. Słowa nieuchronnie butwieją pod sufitem,

przerzuty do codzienności. Święty Krzysztof
w schowku beemki, listopadowy znicz i wigilijne
sianko. Przydałaby się solidna dawka chemii
gospodarczej. I nowy mop, co nie ominie
z przyzwyczajenia starych śmieci.



II.

Skandal. Nie chcemy zostawiać niedzielnych
pieniędzy w centrach handlowych,
kupować ipodów i biernie przyglądać się
darciu sukna. Boże coś Polskę,
niewybaczalny obciach na globalnej promocji.

Odchodzimy szarymi od kurzu schodkami
do kanciap historii. Ubodzy krewni, wstyd za nas,
naprawdę. Babcine modlitewniki, a w nich
czarna dżuma. Trzęsące się ręce szydełkują wiarę,
nadzieję, miłość. Aż do odruchu wymiotnego. Zachowaj

od. Słowo wolność zbyt obszerne, trzeba wypełnić
krzyżami wyrzuconymi z klas i szpitalnych sal.



III.

Webmasterzy i copywriterzy nie próżnują.
FORMAT UMYSŁ:
Potem wpisują pierwsze zdanie.
"W bieli opłatka mieszka pierworodna głupota."

Idioci wciąż wyłażą spod czerwonych
dywanów, tłuszcza z uchem przy
znienawidzonym radiu. Dla nas coraz więcej
żarówek nad ruchomymi chodnikami.

Staliśmy się jak dzieci, albowiem
do takich należy. Nic w zamian. Nie kupimy
szczęścia na karcie SIM. Pamiętamy
rocznice: 1944, 1956, 1981, 2010. Bezcenne.

Nieosiągalne marzenie - wypchać
papierem, najwięcej nakłaść
do ust i powiedzieć w imieniu
uczonych bez wątpienia
z tego świata:

nie ma



22.10.2012.
____________________
Glo.

[iskierka]

Mam rozumieć, że to jest wiersz w częściach tak?
Ładny ciekawy wiersz, nie wiem, ale tytuł wiersza
mnie zaciekawił

[P.A.R.]

i pani Ladaco
nic na to...

[emelly]

Święte krowy, które po cichu degeneruje
BSE, z każdą wizytą w przybytku matołectwo
czyni postępy.

To zdanie ma podejrzaną składnię

Zgadzam się z przemyśleniami, natomiast sam wiersz wydaje mi się trochę przegadany - w każdej ze zwrotek w gruncie rzeczy powtarzasz te same myśli w różnych wariantach. Na pewno można by to bardziej skondensować. Miałby wtedy większą siłę wyrazu przy jednocześnie mniejszej dawce odautorskiej emocji.

Pozdrawiam,
Emelly


Dodano -- 22 paź 2012, 17:14 --

Teraz nastąpi obrzydliwe, skrajnie wredne czepialstwo. Tzn. postanowiłam uzasadnić moją opinię. Chyba wyszło dość nieprzyjemnie, ale skoro już się tak napociłam, mam nadzieję, że weźmiesz to na klatę Tym bardziej, że wiersz, generalnie rzecz biorąc, podoba mi się!

1. Jak bardzo jesteśmy niewygodni.
2. tłuszcza z uchem przy
znienawidzonym radiu.
3. Nieosiągalne marzenie - wypchać
papierem, najwięcej nakłaść
do ust i powiedzieć w imieniu
uczonych bez wątpienia
z tego świata:

nie ma

Bardzo podobny przekaz: "Nie znosimy was, lepiej żeby was nie było.". Niewiele od nich różnią się:

4. Skandal.
5. niewybaczalny obciach
6. wstyd za nas

Tym razem jedynie lekka zmiana akcentu - z "niechęci" na "wstyd". Dalej jeszcze:

7. czarna dżuma
8. Aż do odruchu wymiotnego.

Też mniej więcej to samo. Potem ileś tam metafor nawiązujących do "chęci pozbycia się", "wyrzucenia w przeszłość":

9. I nowy mop, co nie ominie
z przyzwyczajenia starych śmieci
10. Odchodzimy szarymi od kurzu schodkami
do kanciap historii.

Aż 10 określeń jak na w sumie jedną myśl - tę, że "mohery" są nieakceptowane.

Następnie mamy szereg metafor dotyczących religijności:

1. Święty Krzysztof
w schowku beemki, listopadowy znicz i wigilijne
sianko.
2. Boże coś Polskę,
3. Babcine modlitewniki,
4. Trzęsące się ręce szydełkują wiarę,
nadzieję, miłość.
5. krzyżami wyrzuconymi z klas
6. Potem wpisują pierwsze zdanie.
"W bieli opłatka mieszka pierworodna głupota."
7. Staliśmy się jak dzieci, albowiem do takich należy.
8. z tego świata:

Konsumpcyjność:

1. Nie chcemy zostawiać niedzielnych
pieniędzy w centrach handlowych,
kupować ipodów
2. na globalnej promocji
3. Nie kupimy
szczęścia na karcie SIM.
4. Bezcenne.

Pranie mózgów:

1. Zerowy target
dla pralni mózgów.
2. Webmasterzy i copywriterzy nie próżnują.
FORMAT UMYSŁ

Każda z tych metafor jest dobra, mocna, jednak przy takim ich natężeniu czytelnik się dystansuje, może też odnieść wrażenie, że autor "nakręcał się" przy pisaniu. Moim zdaniem, powinno być odwrotnie: niech autor podczas pisania będzie chłodny, a czytelnik podczas czytania - rozemocjonowany.

[skaranie boskie]

niech autor podczas pisania będzie chłodny, a czytelnik podczas czytania - rozemocjonowany.

Jestem za!
Mnie się toto nie spodobało.
Mam wrażenie, że Autorka nie wie, po której jest stronie, że jednocześnie gani płytką religijność, zakamuflowaną (dobrze, że tylko) w schowku beemki (częściej wisi na lusterku), i narzeka, że jej krzyże z klas... Nota bene nieprawda. Jeszcze nie słyszałem o przypadku usunięcia jakiegokolwiek, choć żaden nie trafił tam zgodnie z prawem.
Mógłbym rozpocząć polemikę, twierdząc, że "co boskie Bogu, co zaś cesarskie..."
Tylko po co? To nie poprawi jakości wiersza.
Chyba lepiej zrobię jeśli sparafrazuję - zostawcie moher babciom.

I napijmy się, bo "życie to sen wariata, a jak się przyprawi, to zmienia się w kolorową telewizję".

[Gloinnen]

może też odnieść wrażenie, że autor "nakręcał się" przy pisaniu.

Tak, natrafiłam dziś w sieci na dyskusję, która mnie, delikatnie mówiąc, wkurzyła i stąd ten wiersz. Napisany emocjonalnie, nie ukrywam. I popełniłam w związku z tym wszystkie możliwe błędy, których innym radzę unikać.

Wiocha roku, nie da się ukryć.

narzeka, że jej krzyże z klas... Nota bene nieprawda. Jeszcze nie słyszałem o przypadku usunięcia jakiegokolwiek,

W moim wierszu napisałem jedynie to, że pewne środowiska, w imię szeroko rozumianej "wolności" postulują wyrzucanie krzyży z miejsc publicznych. Nie pisałam, że są one usuwane.

Tylko po co? To nie poprawi jakości wiersza.

Lepiej powinnam dać sobie spokój z pisaniem.

Dziękuję wszystkim za czytanie i krytykę.

Pozdrawiam,


Glo.

[skaranie boskie]

Lepiej powinnam dać sobie spokój z pisaniem.

A ja powinienem Cię przełożyć przez kolano i dać solidnego klapsa w dupę, żeby Ci takie pomysły przez nią z głowy wybić.

[Abi]

Lepiej powinnam dać sobie spokój z pisaniem.

z tym na siłę - jak najbardziej,
do innego... nie mam obiekcji...


A.

[Alek Osiński]

Pisz Emi, pisz. Szkoda by było marnować taki talent.

Do tego wiersza akurat mam pewne obiekcje, gdyż sam problem wydaje mi się
bardziej skomplikowany. Ten medal ma jeszcze drugą stronę. Ty się skupiłaś
na jednej...

Pozdrawiam

[emelly]

Wiocha roku, nie da się ukryć.

Przesadzasz. Metafory są dobre, tylko jest ich po prostu za dużo.

Pozdr.
Emelly