mężczyzn wyłuskać ze skóry
łupiny zostawić w słoiku
ku przestrodze i statystyce
w domu naszło samotności pod parapety
zbutwiałe pościele wchłaniają
odgrzewany wstyd
opiekunka wiesza kaftaniki
dzieci dokończą pomidorową na kościach
Od kiedy nie ma taty
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Od kiedy nie ma taty
mężczyzn wyłuskać ze skóry
łupiny w słoiku ku przestrodze
w domu samotność pod parapety
zbutwiałe pościele wchłaniają
odgrzewany wstyd
opiekunka wiesza kaftaniki
dzieci dokończą pomidorową
nicki - myślę, że mi wybaczysz, ale ja bym ostrzygła w ten sposób.
Wiersz dla mnie - jak lubię. Czuję ten ból i o to chodzi.
Pozdrawiam
łupiny w słoiku ku przestrodze
w domu samotność pod parapety
zbutwiałe pościele wchłaniają
odgrzewany wstyd
opiekunka wiesza kaftaniki
dzieci dokończą pomidorową
nicki - myślę, że mi wybaczysz, ale ja bym ostrzygła w ten sposób.
Wiersz dla mnie - jak lubię. Czuję ten ból i o to chodzi.
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Od kiedy nie ma taty
Podobają mi się poszczególne sformułowania, jak "zbutwiałe pościele", "odgrzewany wstyd", czy " w domu naszło samotności pod parapety".
Wiersz ma dla mnie jakiś taki sielski, swojski klimat. Pewnie źle go odbieram, bo może dziś tak,a nie inaczej potrzebuję, ale pachnie mi smutnym co prawda, ale jednak bezpiecznym domem. Może dlatego, że u mnie było bezpiecznie, właśnie kiedy taty nie było w domu

Wiersz ma dla mnie jakiś taki sielski, swojski klimat. Pewnie źle go odbieram, bo może dziś tak,a nie inaczej potrzebuję, ale pachnie mi smutnym co prawda, ale jednak bezpiecznym domem. Może dlatego, że u mnie było bezpiecznie, właśnie kiedy taty nie było w domu


"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"