ballada na drogę

[Jarek B]

takie to wszystko chujowe
szare bezbarwne i do dupy
ludzie się rodzą
umierają

tak jak drzewa
zwalone wichurą
jeszcze jeszcze kurwa

tylko piły śpiewają

takie to wszystko chujowe
bez smaku bez szczypty soli
na słowach na pustym garku
nawet cygan zdechł z głodu

za dzięciołem
tylko gwoździe
tylko trumna
nowa trauma

komunalna
banalna oprawa
na kukułkę dla księdza
parę złotych

takie to wszystko chujowe
na zmarzniętych różach jak kolce
kikuty potłuczonych kielichów
czas wywróci przesądnie
do góry nogami

jeszcze tylko
stoły ze stertą krzeseł
zanucą nic tu po tobie

takie to wszystko chujowe
powtórzy echo po trzykroć

na progu

[atoja]

trafiłeś w nastrój
i rozbawiłeś nieźle

[Jarek B]

...dzięki mała:)...trzymaj się rufy