***(poszukajmy)

[NathirPasza]

poszukajmy
tego sensu nieco głębiej niż zwykle
pod wieczór lub z rana
dla samego smaku poszukiwań

pod
włos strachu
którym żyć nie chcę
a muszę

dla spokoju duszy
pewnego uścisku dłoni
by ktoś kto ma lepsze zamiary od moich
poklepał po ramieniu

i poszukajmy
odpowiedzi by przypomnieć sobie pytanie
o lód którym skuto każdy
stopień do nieba
i pod korą
skóry roznieci się płomyk
niewinnej wiary
w braki

[e_14scie]

poszukajmy
tego sensu nieco głębiej niż zwykle
pod wieczór lub z rana
dla samego smaku poszukiwań

bardzo dobra strofa

pod
włos strachu
którym żyć nie chcę
a muszę

coś bym z tym zrobiła
nie chcę, ale muszę, nieciekawie mi się kojarzy.

i poszukajmy
odpowiedzi by przypomnieć sobie pytanie
o lód którym skuto każdy
stopień do nieba
i pod korą
skóry roznieci się płomyk
niewinnej wiary
w braki

Nathir, a jakby zmienić wersyfikację, co? Pozwoliłam sobie na jedną przerzutnię, nie wiem, czy ją zaakceptujesz i nieco zmieniłam pointę.

i poszukajmy
odpowiedzi by przypomnieć sobie pytanie
o lód którym skuto
każdy stopień do nieba pod korą
skóry rozniecą płomyki
niewinnej wiary
w nic

Bardzo mi się podoba wiersz, bardzo

[iskierka]

świetny wiersz. Chyba 1 z najlepszych, które widziałam.

[Alek Osiński]

Podoba się, rozsądny wiersz;)
braki też budują...

tutaj, trochę tylko moim zdaniem zapis szwankuje

by ktoś poklepał po ramieniu
kto ma lepsze zamiary od moich

lepiej mi się czyta

"by ktoś kto ma lepsze zamiary od moich
poklepał po ramieniu"

Pozdrawiam

[NathirPasza]

Nathir, a jakby zmienić wersyfikację, co? Pozwoliłam sobie na jedną przerzutnię, nie wiem, czy ją zaakceptujesz i nieco zmieniłam pointę.

i poszukajmy
odpowiedzi by przypomnieć sobie pytanie
o lód którym skuto
każdy stopień do nieba pod korą
skóry rozniecą płomyki
niewinnej wiary
w nic

Wiesz przerzutnia chyba nic nie wnosi. Zostawię jednak po swojemu.

lepiej mi się czyta

"by ktoś kto ma lepsze zamiary od moich
poklepał po ramieniu"

Tutaj zmiana rzeczywiście lepiej brzmi


Dzięki wszystkim za czytanie.

Pozdrawiam