mimo woli
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59
mimo woli
wąskotorówka
w umęczonej głowie
stopniowo wysiada zasilanie
życiowa bocznica majaczy w oddali
czas nieubłaganie czołga się po plecach
grając bólem na spróchniałych klawiszach
na kolanach dobija kolejne szczeble krzyżowej drabiny
poszukuję nieprzerwanie
punktu zaczepienia
jakiegoś gwoździka
do zawieszenia płaszcza
kruszejący tynk
nie pozostawia złudzeń
krawiec już szyje
jednym słowem
popelina
w umęczonej głowie
stopniowo wysiada zasilanie
życiowa bocznica majaczy w oddali
czas nieubłaganie czołga się po plecach
grając bólem na spróchniałych klawiszach
na kolanach dobija kolejne szczeble krzyżowej drabiny
poszukuję nieprzerwanie
punktu zaczepienia
jakiegoś gwoździka
do zawieszenia płaszcza
kruszejący tynk
nie pozostawia złudzeń
krawiec już szyje
jednym słowem
popelina
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."
-
- Posty: 31
- Rejestracja: 31 mar 2012, 22:22
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59
-
- Posty: 31
- Rejestracja: 31 mar 2012, 22:22
Re: mimo woli
Ty mi nie dziękuj, wyznam Ci szczerze, że potrafisz pisać i bez kurw :P
Monika Joanna, po prostu :)
Re: mimo woli
zamyslam sie nad Twoimi slowami...pod pierwsza warstwa, chropowata, ciskajaca ostrymi slowami kryje sie cos czego nie potrafie skonkretyzowac, ale jest, czuje to. Dziekuje Ci za to ze moge Cie czytac, zamyslac sie...wracac odkrywajac cos nowego...
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: mimo woli
boskie po prostu boskie, a przynajmniej wersyfikacja, jestem za 
ale w sumie, popelina;)

ale w sumie, popelina;)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: mimo woli
"by zawiesić płaszcz" - ze względu na brzmienie - warto zmienić konstrukcję.Jarek B pisze:jakiegoś gwoździka
do zawieszenia płaszcza
Podoba mi się całość. Pierwsza strofa zainteresowała mnie kolejowymi odniesieniami - bardzo lubię te klimaty.
Wiersz moim zdaniem jest przepojony autoironią. Takie szyderstwo z własnej alienacji, z poczucia bezensu. To szyderstwo jednak nie pełni funkcji terapeutycznej (jak zdrowy śmiech z siebie samego), wręcz przeciwnie - uświadamia jakieś egzystencjalne wypalenie, eksponuje nieubłagany weltschmerz, który "nie pozostawia złudzeń"...
W popelinowej poincie słyszę echo vanitas vanitatum. Dużo goryczy. I stan zawieszenia w jałowości. Czy rzeczywiście świat nie ma już człowiekowi nic do zaoferowania? A człowiek światu?
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl