Okoliczność

[Damian Sawa]

tego dnia słońce zapuściło się w głąb twoich włosów
rozczesywałaś je palcami z największą przyjemnością

pamiętam stałem tam jeszcze bardzo długo
mając przed sobą zaledwie jeden punkt
życia nie można ograniczać tylko do miejsc

mówisz - kiedyś z tej miłości wyrosną dzieci
a ty będziesz dobrym ojcem
nie wiem co znaczy dobry ale kiedy widzę
jak drobnymi krokami próbujesz uciec
nie potrafię się wkurwić tak jak przystało na faceta
wyjmuję butelkę wódki piszę wiersz

po wszystkim usypiam na parapecie
we śnie widzę jak księżyc strąca z gałęzi dojrzałe jabłka
mnie już przy tobie nie ma

[411]

Interesujace. Dawno nie czytalam takiego wiersza. Takiego, w sensie - innego. To takie bardzo meskie spojrzenie na.

Poczatek, pierwszy wers, zachwycajacy.
Potem jest róznie, ale klimat czaruje do konca.

Mój osobisty testosteron marudzi mi tu do ucha: bardzo na tak.

Klaniam sie, J.

[iskierka]

Dawno nie czytałam Twoich wierszy, a podobają mi się.
I także ten jest świetny

[Damian Sawa]

411

Cieszy, jeśli tak odbierasz ten tekst.

Mój osobisty testosteron marudzi mi tu do ucha: bardzo na tak.

Tym bardziej

Pozdrawiam!:)

Iskierko - czytaj i dziękuje!:)

[e_14scie]

Więcej takich poproszę w tym samym duchu i tak sprawnie poprowadzonych. Tylko punkt widzenia, zmień na żeński. Umiesz się wczuć?

[Damian Sawa]

Ewo, jest ich więcej ale póki co nie wszystkie tutaj pokazuję:)
Potrafię się wczuć...
Dziękuje Ci za czytanie!

[Ewa Włodek]

jest w wierszu zauroczenie, jest nawet uczucie, później jak w życiu - próba manipulacji, i - koniec...Cóż, do następnego razu, peelu...
Bardzo w moim guście Twój wiersz, Damianie...

pozdrawiam serdecznie...
Ewa

[Damian Sawa]

Ewo jest wszystko to o czym wspomniałaś, zauroczenie, może nawet coś więcej!:) Cieszy mnie że jest w Twoim guście!

Pozdrawiam