Zew
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Zew
idę dumna
już nie kłaniam się wydmom
w nocnej szarości
dostrzegam życie
nawet zapłakana ulica
pobudza wyobraźnię
zmieniłam kolor oczu
pasjonował mnie malachit
przepastny jak głębia
szmaragdowej oazy
i koralowych raf
zatrzymalam w pamięci czas
i ludzi odzianych w słońce
tam świtem
otwiera się niebo
a Horus spija
krople ostatniej nadziei
czas koroduje rany
rdza zostaje na zawsze
powrócę na pustynię
to instynkt
pierwotnej dzikości
przodków
już nie kłaniam się wydmom
w nocnej szarości
dostrzegam życie
nawet zapłakana ulica
pobudza wyobraźnię
zmieniłam kolor oczu
pasjonował mnie malachit
przepastny jak głębia
szmaragdowej oazy
i koralowych raf
zatrzymalam w pamięci czas
i ludzi odzianych w słońce
tam świtem
otwiera się niebo
a Horus spija
krople ostatniej nadziei
czas koroduje rany
rdza zostaje na zawsze
powrócę na pustynię
to instynkt
pierwotnej dzikości
przodków
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Zew
atwaizm, czy tak zwana "pamięc komórkowa" przemówiła u twojej peelki? Ładnie przemówiła...
pozdrawiam ciepło...
Ewa


pozdrawiam ciepło...
Ewa
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Zew
Gajka pisze:czas koroduje rany
rdza zostaje na zawsze
powrócę na pustynię
to instynkt
pierwotnej dzikości
przodków
Zauważyłam, że częstym środkiem wyrazu, w Twoich jest piasek, pustynia, czy się mylę? Dobry przekaz,
zatrzymałaś Gaju

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"