Pozytywka z mechanicznym włóczęgą

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Pozytywka z mechanicznym włóczęgą

#1 Post autor: Sede Vacante » 30 sty 2013, 7:53

Jestem robakiem,
drobiną pod butem,
skulonym w pozytywce mechanicznym włóczęgą,
który nie chce już tańczyć do
Waszej
ulubionej muzyki.

Uciekinierem za siedem halucynacji i piekieł,
wiecznie zbyt daleko od bezkresnego spokoju.

Bez zbroi tarczy i miecza,
jak książka wrzucona w ogień.
Historia wytykana palcami,
przez silnych, mądrych,
gotowych,
by orzec dokładnie, kim jestem.

Jeśli jutro nie zabije mnie wiatr,
pojutrze znów poudaję władcę wszechświata.
Uzbroję się w tajemnicę.

Tych murów nie skruszysz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: Pozytywka z mechanicznym włóczęgą

#2 Post autor: atoja » 30 sty 2013, 14:42

Uciekinierem za siedem halucynacji i piekieł,
wiecznie zbyt daleko od bezkresnego spokoju.

:ok:
też tak mam

trafia do mnie Twój wiersz
Sede :bravo:
lecz zmieniłabym nieco zapis
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Pozytywka z mechanicznym włóczęgą

#3 Post autor: Sede Vacante » 30 sty 2013, 15:22

"nieco" - czyli jak?
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Pozytywka z mechanicznym włóczęgą

#4 Post autor: 411 » 30 sty 2013, 16:27

Wiesz co, Sede, z tym Twoim pisaniem to dziwna historia...
Gadasz, gadasz, z luboscia uzywasz interpunkcji i znowu gadasz.
Trudno Ci odmówic wrazliwosci, ale to, czy ta wrazliwosc potrafisz zamknac w slowach to juz inna bajka.
Czasem lubie to Twoje gadanie, czasem nie.
Ale prawie zawsze lapie sie na tym, ze w Twoich wierszach jest jakas swiezosc - jak snieg po wybielaczu, smola prosto z piekla, czy blekit nieba znad kalabryjskiego morza.
Zatrzymujesz i "kazesz" przeczytac jeszcze raz, a czasem i jeszcze.
Cos jak dzieciecy obrazek - nagle odkrywasz, ze kwiatek ma idealne platki i kazdy listek jarzy sie swiatlem.
Cholera, a to przeciez dziecko...

Dzis zdecydowanie lubie Twój obrazek.
A za ten fragment
Sede Vacante pisze:Jeśli jutro nie zabije mnie wiatr,
pojutrze znów poudaję władcę wszechświata.
Uzbroję się w tajemnicę.

Tych murów nie skruszysz.
zapraszam na piwo.
J.
:)
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Pozytywka z mechanicznym włóczęgą

#5 Post autor: Sede Vacante » 30 sty 2013, 17:14

Gadasz, gadasz, z luboscia uzywasz interpunkcji i znowu gadasz.
Trudno Ci odmówic wrazliwosci, ale to, czy ta wrazliwosc potrafisz zamknac w slowach to juz inna bajka.
Szanuję twoje zdanie, więc nie sposób nie poprosić o rozszerzenie(nie ma w tym żadnego ataku, wręcz przeciwnie, wiąż chce się rozwijać, poprzez odkrywanie wad swojego pisania).

O co tu chodzi? Że źle piszę pewnie, nie potrafię ubierać myśli w słowa? Możesz wytłumaczyć? To nie urażona duma, ale naprawdę chcę lepiej poznać swoje słabości.

Za wszystkie miłe słowa serdecznie dziękuję.

A piwem nie pogardzę :beer:
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: Pozytywka z mechanicznym włóczęgą

#6 Post autor: atoja » 30 sty 2013, 19:10

Sede Vacante pisze:Jestem robakiem,
drobiną pod butem,
skulonym w pozytywce mechanicznym włóczęgą,
który nie chce już tańczyć do
Waszej
ulubionej muzyki.
Jestem robakiem,
drobiną pod butem.

Skulonym w pozytywce mechanicznym włóczęgą,
który nie chce już tańczyć do
waszej
ulubionej muzyki.

Bez zbroi tarczy i miecza,
jak książka wrzucona w ogień.
Historia wytykana palcami,
przez silnych, mądrych,
gotowych,
by orzec dokładnie, kim jestem.

Bez zbroi tarczy i miecza,
jak książka wrzucona w ogień.

Historia wytykana palcami,
przez silnych, mądrych,
gotowych
by orzec dokładnie, kim jestem.


:) a to ja... tak...
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Pozytywka z mechanicznym włóczęgą

#7 Post autor: 411 » 30 sty 2013, 19:32

Sede Vacante pisze:Szanuję twoje zdanie, więc nie sposób nie poprosić o rozszerzenie (nie ma w tym żadnego ataku, wręcz przeciwnie, wiąż chce się rozwijać, poprzez odkrywanie wad swojego pisania). O co tu chodzi? Że źle piszę pewnie, nie potrafię ubierać myśli w słowa? Możesz wytłumaczyć? To nie urażona duma, ale naprawdę chcę lepiej poznać swoje słabości..A piwem nie pogardzę.
Drogi mój Sede.
Chyba cos mi nie wyszlo... Juz tysiac razy mówilam, ze ze mnie taki dyplomata, jak z koziej dupy traba...

Wrecz przeciwnie!
Powiem inaczej - co czlowiek to gust, a o gustach sie nie dyskutuje.
Masz swój specyficzny styl i to sie chwali. Osobiscie wole pisanie tzw hermetyczne, chocby pózniej glowa bolala.
Ale, jak juz wspomnialam, u Ciebie jest swiezo. Nawet odgrzewane kotlety podajesz tak, ze chce sie wziac widelec i zagryzac.
Nie piszesz o niczym nowym, jak kazdy z nas. Zycie to zycie - Schluss, aus, amen.
Potrafisz ubierac mysli w slowa, spokojnie. Tylko robisz to na tak inny, tak cudownie dziecieco-uroczy sposób - jak dla mnie - ze osobiscie mnie to zachwyca. Nie tematyka, a podejscie. Pisz, pisz tak dalej. Troche tylko oszczedzaj tu i ówdzie, a bedzie naprawde dobrze.

Dobra, i tak pewnie nic znowu nie jest jasne.

To powiem inaczej: Twoja zona ma przefajnego meza, a Twoje dzieciaczki ojca z taka wrazliwoscia, ze jak z nich nie wyrosna dobre ludki, to ja sie nie nazywam Józefina.
Howgh!

:beer:
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Pozytywka z mechanicznym włóczęgą

#8 Post autor: Sede Vacante » 30 sty 2013, 20:35

Haha, mąż ze mnie nijaki. Człowiek, na zewnątrz, też.
Ale dzięki za komplement.
i miło, że tak podchodzisz do mojej poezji.
Teraz niech mnie ktoś skrytykuje, bo mi się w głowie przewróci :P
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: Pozytywka z mechanicznym włóczęgą

#9 Post autor: Hosanna » 30 sty 2013, 21:10

Podoba mi się ten wiersz bo przekazuje głębokie emocje. Bunt gniew i potrzebę samostanowienia. Jest tez przyznaniem się do wcześniejszego naginania się do cudzej muzyki co już stało się widoczne ciężarem nieznośnym.

tańcz do swojej muzyki
pozwól jej posłuchać
wstąp do mojej
nie nazywaj jej pogardliwie Waszą

czasem
zaśpiewajmy razem
różnymi głosami

silnych mądrych i gotowych by Cię nazwać
zawsze można posłuchać lecz przecież Ty sam
masz w sobie swój najpiękniejszy wiatr

nie zabije Cię

a wszystkie tajemnice i tak będą kiedyś

zdradzone



Co do samej formy to bym ja delikatnie skróciła i wyrzuciła zaczepne wrogie elementy pozostawiając je w sercu dla przestrogi własnej
Pozdrawiam :)

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Pozytywka z mechanicznym włóczęgą

#10 Post autor: Sede Vacante » 30 sty 2013, 21:44

Dziękuję za "wierszowany" komentarz.
A co do "Waszej muzyki" - to oczywiście przenośnia, nie chodzi dosłownie o muzykę. To tak gwoli wyjaśnienia :)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”