pokazała się na ścianie
z podpalonymi skrzydłami
szamocząc z nieuniknionym
walczyła o prawo do podróży
śpiewem zarabiała na życie
w poklejonych ramach wiodła
żywot w krainie ciekawych świata
biały ogień właściciel papieru
przerażony ulotnością skrzydeł
zbladł do granic samozapalenia
w pokoju staruszki grającej
na skrzypcach w złotej pozytywce
udawała latawca o jasnym spojrzeniu
inna
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
inna
Ostatnio zmieniony 01 lut 2013, 14:38 przez Maryla Stelmach, łącznie zmieniany 2 razy.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: inna
Zapis ładny, zachęca do wczytania się, potem jeszcze raz. Wgryzam się w treśc, ale coś mi ucieka, nie wiem, czy te tęczowe skrzydła to jakiś naprowadzający ślad, czy tylko przypadek. Obraz bardzo ogólny, co nie przeszkadza w przyjaznym odbiorze wiersza. Podoba mi się 

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: inna
Bardzo dobry jak dla mnie, gdyby wyrzucić to:
biały ogień właściciel kawałka papieru
przerażony barwą tęczowych skrzydeł
zbladł do granic samozapalenia
Dla mnie przekombinowane, albo po prostu nie rozumiem, ale na pewno odznacza się od reszty, bardzo jasnej i czytelnej. tutaj niknę, jako interpretujący, jak w bagienku (proszę wybaczyć to porównanie. chodzi o efekt wciągania w dół, zanikania).
Reszta bardzo mi się podoba. Wstrząsający obraz szukania swojego miejsca w świecie, gdy jest się okaleczonym, a równocześnie pragnie się być jednym z wielu, nie wykluczonym, nie różniącym się. mieć takie samo prawo do godności i szczęścia pomiędzy braćmi i siostrami. niestety, ci "doskonali" bracia i siostry nie chcą słyszeć o równości z pogubioną, pokaleczoną istotą, więc ona funkcjonuje jako ciekawostka, przydrożna artystka zbierająca monety od łaskawców.
Zarówno kalectwo, jak i zarabianie pojedynczych monet sztuką, można traktować zupełnie dosłownie, jak i całkiem niedosłownie.
Monety, jako łaska sama w sobie? Miłosierdzie? Strzępy zainteresowania? Akceptacja?
Kalectwo może mieć dziesiątki znaczeń.
Tak samo jak śpiew i podpalone skrzydła.
Wiersz w każdym razie do wielu, wielu "sesji interpretacyjnych", nie na "jeden rzut".

biały ogień właściciel kawałka papieru
przerażony barwą tęczowych skrzydeł
zbladł do granic samozapalenia
Dla mnie przekombinowane, albo po prostu nie rozumiem, ale na pewno odznacza się od reszty, bardzo jasnej i czytelnej. tutaj niknę, jako interpretujący, jak w bagienku (proszę wybaczyć to porównanie. chodzi o efekt wciągania w dół, zanikania).
Reszta bardzo mi się podoba. Wstrząsający obraz szukania swojego miejsca w świecie, gdy jest się okaleczonym, a równocześnie pragnie się być jednym z wielu, nie wykluczonym, nie różniącym się. mieć takie samo prawo do godności i szczęścia pomiędzy braćmi i siostrami. niestety, ci "doskonali" bracia i siostry nie chcą słyszeć o równości z pogubioną, pokaleczoną istotą, więc ona funkcjonuje jako ciekawostka, przydrożna artystka zbierająca monety od łaskawców.
Zarówno kalectwo, jak i zarabianie pojedynczych monet sztuką, można traktować zupełnie dosłownie, jak i całkiem niedosłownie.
Monety, jako łaska sama w sobie? Miłosierdzie? Strzępy zainteresowania? Akceptacja?
Kalectwo może mieć dziesiątki znaczeń.
Tak samo jak śpiew i podpalone skrzydła.
Wiersz w każdym razie do wielu, wielu "sesji interpretacyjnych", nie na "jeden rzut".

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03
Re: inna
coobus, bardzo dziękuję 
Dodano -- 01 lut 2013, 15:18 --
Sade, to pierwsza próba zmiany.

Dodano -- 01 lut 2013, 15:18 --
Sade, to pierwsza próba zmiany.
