w błękicie
w błękicie
obojętnie
chłodny dotyk atłasu
zawieszony skrzydłami ważki
nad lustrem wody
niewiele rożni się
od przewiewnych
muśnięć chmurnego jedwabiu
na granicy błękitu
tak łatwo
zabłądzić między niebem błękitnym jak morze życia
a ziemia utkana z niebieskich snów
chłodny dotyk atłasu
zawieszony skrzydłami ważki
nad lustrem wody
niewiele rożni się
od przewiewnych
muśnięć chmurnego jedwabiu
na granicy błękitu
tak łatwo
zabłądzić między niebem błękitnym jak morze życia
a ziemia utkana z niebieskich snów
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: w błękicie
no i co, jak nie powiedzieć: to jest piękneAnia ayalen pisze:chłodny dotyk atłasu
zawieszony skrzydłami ważki
nad lustrem wody
niewiele rożni się
od przewiewnych
muśnięć chmurnego jedwabiu

Aniu - buziaki, za ważkę ze skrzydłami atłasu

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
Re: w błękicie
Dziekuje Slonko, banal mowisz. Wielokrotnosc frazy stajaca sie tak oczywista ze niedostrzegalna. Zycie jest banalne, to my przezywajac je na swoj niepowtarzalny sposob
malujemy je naszym kolorem. Tecza tez jest banalem, a i tak kazdorazowo budzi zachwyt. Niech zyja banaly Anastazjo
- sa kanwa naszych roz.
W teczowym ogrodzie / pod filarem nieba/ siedmiobarwne roze/rozkwitly dla ciebie
malujemy je naszym kolorem. Tecza tez jest banalem, a i tak kazdorazowo budzi zachwyt. Niech zyja banaly Anastazjo
- sa kanwa naszych roz.
W teczowym ogrodzie / pod filarem nieba/ siedmiobarwne roze/rozkwitly dla ciebie
Ostatnio zmieniony 02 lut 2013, 22:57 przez Ania ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: w błękicie
Aniu
Wiesz ja mam alergię na dopełniaczówki -przepraszam.... jest ich kilka w tak krótkiej formie a można połowę wyeksmitować w kosmos


Wiesz ja mam alergię na dopełniaczówki -przepraszam.... jest ich kilka w tak krótkiej formie a można połowę wyeksmitować w kosmos


-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: w błękicie
obojętnie
jak chłodny dotyk
zawieszony skrzydłami ważki
nad lustrzaną wodą
niewiele rożni się
od jedwabnych muśnięć
na firmamencie
tak łatwo zabłądzić
między lazurem
a ziemią utkaną
z malachitowych snów
Aniu mówisz masz
Chociaż wydaje mi się ,że jeszcze wymaga korekty
))
jak chłodny dotyk
zawieszony skrzydłami ważki
nad lustrzaną wodą
niewiele rożni się
od jedwabnych muśnięć
na firmamencie
tak łatwo zabłądzić
między lazurem
a ziemią utkaną
z malachitowych snów
Aniu mówisz masz

Chociaż wydaje mi się ,że jeszcze wymaga korekty

Ostatnio zmieniony 03 lut 2013, 0:24 przez Gajka, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: w błękicie
bardzo kolorowe Gaju. Popatrze jutro, dziekuje, ostatnio lazi za mna ugier z ultramaryna...
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: w błękicie
O fajnie Aniu !!!Ania ayalen pisze:bardzo kolorowe Gaju. Popatrze jutro, dziekuje, ostatnio lazi za mna ugier z ultramaryna...