Odchodzą.
Milkną.
Znikają.
Skreślają mnie.
Resetują moją wiedzę o świecie.
Zaprzeczają, by kiedykolwiek coś nas łączyło.
Niemo i posłusznie
wyrzekają się paktu o współzależności.
Na jedną godzinę.
Wolność wychodząc z ukrycia,
lubieżnie szepcze, że musimy się spieszyć.
Mrugając zalotnie okiem
masuje kruchy spokój,
wciera olejki w tryumfalny bezruch przestrzeni,
oplata kobiecym ciepłem.
Przywiązując do łóżka,
obiecuje, że
pokaże mi rzeczy, o jakich nawet nie śniłem.
W Ciszy
czuję się lepszym człowiekiem.
Jedna porcja wolności
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Jedna porcja wolności
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Jedna porcja wolności
wolność - to zwykle pioruńsko drogo kosztuje i ośmielę sie powiedzieć, ze nie każdy dorasta do tego, żeby być wolnym - na prawdę. Najczęściej - bywa z pozoru wolny, jak Twój peel, a przekonanie, że jest wolnym czyni go niewolnikiem własnej arogancji i własnych ograniczeń...Tak sobie podumałam, czytając Cię...
pozdrawiam serdecznie...
Ewa

pozdrawiam serdecznie...
Ewa
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Jedna porcja wolności
Bardzo trafne spostrzeżenie. Nie tyle do tego wiersza, co w ogóle. Tak staram się przekazać w każdym z nich, w którym piszę o cenie wolności, ile to kosztuje.przekonanie, że jest wolnym czyni go niewolnikiem własnej arogancji i własnych ograniczeń
I dzięki za wizytę.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Jedna porcja wolności
Może zastanówmy się, co znaczy wolność. Bywa, że nie wiemy co z nią zrobić, weźmy takiego więźnia, wychodzi i nie wie, nie potrafi zaakceptować wolności, częściej wraca jako recydywista. Kolejnym przykładem jesteśmy my, sami. Zostaliśmy uwolni od komuny, i nie każdy odnalazł miejsce w życiu, dlaczego? Byliśmy przyzwyczajeni, podporządkowani czyimś wartościom. Niektórzy dziś mówią; komuno wróć.
Myślę, że pokolenie, może za 50, lub więcej lat wykorzysta tę wolność w sposób godny.
Wybacz mi Sede, moje wywody, lecz to Twój wiersz ,nie tak...dobry wiersz.
Pozdrawiam
Myślę, że pokolenie, może za 50, lub więcej lat wykorzysta tę wolność w sposób godny.
Wybacz mi Sede, moje wywody, lecz to Twój wiersz ,nie tak...dobry wiersz.
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Jedna porcja wolności
Rozumiem wywody, ale co w samym wierszu jest złe? Pytam, bo zawsze mogę pozmieniać, a chciałbym, by był dobry 
Poza tym poznanie błędów pozwoli na nie uważać w przyszłości.
A co do samej wolności w tym wierszu - jak mówi tytuł i jeden z wersów, oraz w sumie cały wiersz - chodzi o jedną godzinę wolności. Jedną "porcję". Chwile tylko dla siebie.
Puenta mówi, że " w ciszy...". A więc nie chodzi o wolność ogólnie. Ideologię, przeznaczenie, spełnianie się, zawód itp.itd.
Chodzi o chwilkę przestrzeni tylko dla siebie w ciągu dnia, o trochę błogiej ciszy.
O tyle jestem zdziwiony, że to dość jasno napisałem, tak mi się wydaje, a mówisz o zupełnie innym rodzaju wolności. Polityka, ustroje, podczas, gdy opisuję wolność w danej chwili i jest to wolność od codziennych obowiązków.
Ale szanuję każde zdanie, przez to pytam o błędy, bo może nieświadomie wprowadzam wierszem w błąd, a zmieniając, może da się to poprawić.
I nie krępuj się, nie jestem z obrażalskich, przyjmę każdą sensowną krytykę

Poza tym poznanie błędów pozwoli na nie uważać w przyszłości.
A co do samej wolności w tym wierszu - jak mówi tytuł i jeden z wersów, oraz w sumie cały wiersz - chodzi o jedną godzinę wolności. Jedną "porcję". Chwile tylko dla siebie.
Puenta mówi, że " w ciszy...". A więc nie chodzi o wolność ogólnie. Ideologię, przeznaczenie, spełnianie się, zawód itp.itd.
Chodzi o chwilkę przestrzeni tylko dla siebie w ciągu dnia, o trochę błogiej ciszy.
O tyle jestem zdziwiony, że to dość jasno napisałem, tak mi się wydaje, a mówisz o zupełnie innym rodzaju wolności. Polityka, ustroje, podczas, gdy opisuję wolność w danej chwili i jest to wolność od codziennych obowiązków.
Ale szanuję każde zdanie, przez to pytam o błędy, bo może nieświadomie wprowadzam wierszem w błąd, a zmieniając, może da się to poprawić.
I nie krępuj się, nie jestem z obrażalskich, przyjmę każdą sensowną krytykę

"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Jedna porcja wolności
Sede
Mnie się podoba, metafory rewelacja

Mnie się podoba, metafory rewelacja
