przyszedl noca
nie przepowiadany
zrzucil z ramion swoj ciemny plaszcz
dotknal mnie wzrokiem
jak gdyby nigdy nic
nic oprocz nas
od niechcenia rozkolysal niebo
owinal wokol palcow
czas
ubral w lake
w ciszy tanczyly motyle...
potem
potem powiedzial ze wroci
na chwile
zostawil mi swoj jasny plaszcz
niebo usnelo
czas zamarl
jak gdyby nigdy nic
nigdy nawet nas
ostatni motyl tego lata
w milczeniu
pofrunal jego sladem
nie wraca...
jak gdyby nic
jak gdyby nic
Ostatnio zmieniony 05 lut 2013, 11:31 przez Ania ayalen, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- Posty: 69
- Rejestracja: 02 lut 2013, 20:53
Re: jak gdyby nic
byłaby z tego całkiem niezła refleksja podbarwiona erotyzmem, gdyby nie owe nieszczęsne motyle, wykorzystywane jako metafora zaledwie kilka milionów razy! IMHO, po "ogoleniu" pozostałby erotyk;
przyszedł nocą
nie przepowiedziany
zsunął z ramion ciemny płaszcz
dotknął wzrokiem
jak.gdyby nigdy.nic
nic oprócz nas
od niechcenia
rozkołysał niebo
wokół dłoni
czas owinął
ubrał w łąkę
powiedział że wróci
na chwilę
zostawił jasny płaszcz
niebo usnęło
czas zamarł
w milczeniu
pozdrawiam
przyszedł nocą
nie przepowiedziany
zsunął z ramion ciemny płaszcz
dotknął wzrokiem
jak.gdyby nigdy.nic
nic oprócz nas
od niechcenia
rozkołysał niebo
wokół dłoni
czas owinął
ubrał w łąkę
powiedział że wróci
na chwilę
zostawił jasny płaszcz
niebo usnęło
czas zamarł
w milczeniu
pozdrawiam

Re: jak gdyby nic
dziekuje Wiktorze, rzecz w tym ze to nie zdazyl byc erotyk. A motyle...tak, wykorzystywane przez wielu do roznych celow, a wciaz niedoceniane. Coz swiat wie o motylach, korzystajac jedynie z ich urody?