Jezus na chodniku

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Jezus na chodniku

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 06 lut 2013, 14:09

Obojętnie przepłynął w rozdeptanych sandałach.
Krzyż nieśli faryzeusze zgięci w pokłonie,
wyceniali każde słowo, bruk srebrzył się w zachodzącym.

Quo vadis, domine? A gdybym tak zapragnął nasycić

opuszki otwartą raną; krzyczę do kobiety, która na pewno
jest matką: salve regina.

A ona bezzębnie: patrz pan, wloką człowieka jak worek,
a pan pragniesz ucałować koniuszek absolutu,
później splunąć.

Przepraszam, nie jestem bezwinny, ale tyle kamieni
- same włażą w ręce.
Gdyby nie chciał, to by ich tu nie ułożył.

Już słychać monotonne młotki, kwadratowe gwoździe
drące drewno. A Maria z Magdali płacze
jak na dziwkę przystało.
Prawdziwie.

Minął mnie spokojnie, nic się nie wydarzyło.

Ania ayalen

Re: Jezus na chodniku

#2 Post autor: Ania ayalen » 06 lut 2013, 14:15

mijanie w nieprzemijaniu...

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Jezus na chodniku

#3 Post autor: Ewa Włodek » 07 lut 2013, 13:23

cóż, jak widzimy człowieka obok? Ile z tego, co na prawdę jest w nim - da się dostrzec "rzutem oka"? Co - po bliższym przyjrzeniu się - okazałoby się pozorem, a co - prawdą? Takie przesłanie odebrałam z Twojego wiersza. Nie wiem, na ile zgodne z intencją Autora...
:ok:
serdeczność dołączam...
Ewa

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Jezus na chodniku

#4 Post autor: anastazja » 07 lut 2013, 14:49

Marcin Sztelak pisze:Przepraszam, nie jestem bezwinny, ale tyle kamieni
- same włażą w ręce.
Gdyby nie chciał, to by ich tu nie ułożył.
Marcinie - dyskusja może okazać się nieskończona, jak to w takich tematach. bowiem peel rzuca kamieniem obwiniając najwyższego, że je tu ułożył? Idąc tym tropem możemy zwalać winę również za wszystkie nasze złe uczynki, począwszy od Adama i Ewy.

Wiersz do analizowania, albo i nie.

Pozdrawiam :ok:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”