naprzeciw wiatru
staję z odsłoniętą twarzą
w dłoniach jedynie
bezbronna wiara rownoważy siłę
nie uchylam się
przed deszczem
we łzach odkrywam lśniące skrawki nadziei
wobec słonca
prawdziwie jestem
oddana
bez lęku
do zatracenia się
zywioly milosci
zywioly milosci
Ostatnio zmieniony 07 lut 2013, 14:38 przez Ania ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: zywioly milosci
naprzeciw wiatru staję z odsłoniętą twarzą
bezbronna wiara rownoważy siłę
nie uchylam się przed deszczem
we łzach odkrywam skrawki nadziei
oddana słońcu bez lęku
do zatracenia
wstawiłam Co znaki diakrytyczne, Aniu...
A Twój wiersz - tak przeczytałam, jaki widzisz. Wiatr, deszcz, słońce - jesliźich za wiele - żle, jak za mało - też źle. Najważniejsza jest równowaga, i w przyrodzie, w aurze, ale i w życiu. No, i w nas samych, w naszych wnętrzach. Ale ważne, żebyśmy pielęgnowali w sobie łagodne, konstruktywne ciepło i światło...
moc uśmiechów posyłam...
Ewa
bezbronna wiara rownoważy siłę
nie uchylam się przed deszczem
we łzach odkrywam skrawki nadziei
oddana słońcu bez lęku
do zatracenia
wstawiłam Co znaki diakrytyczne, Aniu...
A Twój wiersz - tak przeczytałam, jaki widzisz. Wiatr, deszcz, słońce - jesliźich za wiele - żle, jak za mało - też źle. Najważniejsza jest równowaga, i w przyrodzie, w aurze, ale i w życiu. No, i w nas samych, w naszych wnętrzach. Ale ważne, żebyśmy pielęgnowali w sobie łagodne, konstruktywne ciepło i światło...


moc uśmiechów posyłam...
Ewa
Re: zywioly milosci
dziekuje Ewo, niezastapiona i niezawodna, jak zwykle. Tak , ale bardziej rownowaznia, idealna rownowaga jest bezruchem, w najlepszym razie stagnacja, w najgorszym, coz...wiec hustawka, ktora trzeba dobrze poznac aby.nie wywrocic sie. W wietrze, w deszczu - jestem Slonce...to ono jwst we mnie, ja znikam, rozpuszczam sie w nim. Bez granic, stajemy sie jednym.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: zywioly milosci
Żyjemy wśród tylu żywiołów, jesteśmy równoważnią między nimi, ładnie i obrazowo.
Pozdrawiam
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"