Walc na odejście

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Walc na odejście

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 07 lut 2013, 15:00

Wierzysz, że świat umrze wraz z tobą.

Testament na pustej karcie biblii,
gdzieś pomiędzy księgą wyjścia a apokalipsą,
wymazali gumką.

Palimpsest trafił do szuflady pełnej skarpet
na ciężkie czasy, przykładowo postatomową
zimę.

Nieczytelne podpisy pod każdym skradzionym
słowem wzbudziły czujność
służb porządkowych.

Każdy sędzia miał kamień, wszyscy bez winy
– więc rzucili twarde amen.
Klasyczne zejście do piekieł w rytmie
stu osiemdziesięciu uderzeń na minutę.

Tymczasem na krawędzi raju bal
na trzy czwarte. Krąg za kręgiem
wniebowstąpienie.

Albo najzwyklejszy wieczny odpoczynek.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Walc na odejście

#2 Post autor: Gloinnen » 09 lut 2013, 23:02

Marcin Sztelak pisze:Każdy sędzia miał kamień, wszyscy bez winy
– więc rzucili twarde amen.
Klasyczne zejście do piekieł w rytmie
stu osiemdziesięciu uderzeń na minutę.
Ten obraz - kapitalny...

W całym wierszu więcej takich perełek; analogii, metafor - jak ja to nazywam - porównawczych... Zmyślnie przechodzisz z jednej rzeczywistości w drugą, aby pokazać groteskowość spraw ostatecznych. Grasz mitami, toposami (chociażby motyw biblijnego ukamienowania grzesznika), trochę kulturą masową ("Bal wszystkich świętych" Budka Suflera - w przedostatniej cząstce), refleksją metapoetycką (druga, trzecia strofa)... Wszystko chyba zmierza do próby znalezienia odpowiedzi na pytanie - co po nas zostanie? Jaki sens mają ludzkie działania, wobec toczącej się wciąż naprzód machiny świata i wszechświata? Wielość perspektyw zadziwia, a miejsce człowieka wobec jest tak naprawdę nie tyle niewiadomą, co... przede wszystkim - jakimś kosmicznym żartem. Podobnie, jak odchodzenie - to indywidualna sprawa, jednostkowa podróż, a nadajemy mu z nawyku wymiar absolutny. Twój wiersz próbuje przywrócić właściwe proporcje - relatywizując, lekko ośmieszając, odbrązawiając archetypy. Podoba mi się.

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”