Niech idą

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Niech idą

#1 Post autor: Sede Vacante » 10 lut 2013, 16:00

Nie zastawiajmy im drogi.
Znaleźli już swoje miejsce na ziemi.
Przeterminowane lęki pokryli pierwszym od lat uśmiechem.

Niech idą.
Spójrz, jak im z tym dobrze.

Nie zapraszajmy na siłę do stołu
nakrytego osobistym cierpieniem.
Swój ciężar nieśmy na własnych plecach.
Nie wszyscy chcą

wciąż tylko umierać.

Nie wyciągajmy rąk jak macek,
by pochwycić odradzający się spokój.
Jeśli są krok przed nami,
szepcząc „Wreszcie mi się udało”,

chwała im
za wskazanie kierunku.

Nie obarczajmy ich własnym gniewem.
Nie karzmy za spełnienie.
Nie oskarżajmy sukcesu o to, że

nie spytano nas o zgodę.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Niech idą

#2 Post autor: Ewa Włodek » 10 lut 2013, 20:25

kim są Twoi peele, Sede? Ludźmi, którzy "wymkneli się śmierci spod kosy", co mógłby sugerowac wers kursywą, ale równie dobrze mogą nimi być wszyscy ci, którym się udało wyjść z jakichs tarapatów życiowych, traumatycznych sytuacji, zakrętów? I terach chcą chwili radości, odpoczynku? I tego, żeby się "najdrożsi bliźni" nie czepiali ich, nie próbowali - jak to bywa w przysłowiowym "polskim piekle" - znów ich wepchnąć tam, skąd właśnie się wykaraskali?
Tak Cię czytam, nie wiem, na ile zgodnie z Twoją intencją...
:ok:
pozdrawiam ciepło...
Ewa

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Niech idą

#3 Post autor: Sede Vacante » 10 lut 2013, 20:33

mogą nimi być wszyscy ci, którym się udało wyjść z jakichs tarapatów życiowych, traumatycznych sytuacji, zakrętów? I terach chcą chwili radości, odpoczynku? I tego, żeby się "najdrożsi bliźni" nie czepiali ich, nie próbowali - jak to bywa w przysłowiowym "polskim piekle" - znów ich wepchnąć tam, skąd właśnie się wykaraskali?
Dokładnie tak. W samo sedno. Ci, którzy kiedyś cierpieli z nami, obok nas. Ale teraz udało im się wreszcie wydostać, odnaleźć drogę. Ale niestety, niektórzy nadal cierpiący nie chcą ich puścić. Z zazdrości, czy dlatego, że już nie będą mieli na kogo zwalać część swojego życiowego ciężaru.
Idealnie zinterpretowałaś :)
W kwestii ciekawostki, uzupełnieniem do wiersza, czy jego dalsza cześcią, lub inaczej zapisaną, podobną historią, jest "Szlak ze skażonych igieł", jeśli masz ochotę.

Dzięki za wizytę :)
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Niech idą

#4 Post autor: anastazja » 10 lut 2013, 20:37

Odczytuję podobnie jak Ewa, tylko puenta każe mi myśleć, ze sukces został zdobyty cudzym kosztem;
Sede Vacante pisze: Nie karzmy za spełnienie.
Nie oskarżajmy sukcesu o to, że

nie spytano nas o zgodę.
mylę się? - wiersz uszyty na moją miarę.

Pozdrawiam Sede :)
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Niech idą

#5 Post autor: Sede Vacante » 11 lut 2013, 6:51

Puenta mówi, że ci, którym się nie udało, a patrzą na tych, którym się udało, mają do nich pretensje, że "nie liczą się" z nimi, zostawiając samych ze swoimi problemami. Bo niby powinni pozostać smutni, by innym smutnym było lżej ze sobą, patrzeć na porażki dookoła.
A więc " Jak to, udało ci się? Nawet nie zapytałeś, czy możesz mnie opuścić?".
Coś w tym rodzaju.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”