jeszcze tylko

[Ania ayalen]

jeszcze tylko pozamiatam niebo
jeszcze kilka spraw wymaga mojej uwagi
wciaz glodne oczy w lustrze czekaja garsci nadziei
i trzeba pamietac o dogladaniu ostatnich poznojesiennych usmiechow
w koncu
moze uda sie rozplatac czas
wygladzic zmartwienia
jeszcze na chwile przysiade w swiatlocieniu
na stole niedopita filizanka kawy
kilka okruchow pamieci
jakies zapomniane klucze bez zamka
bo i po coz zamykac drzwi ktorych nie ma
wiec jeszcze na chwile
poskladam rozrzucone slowa
dojrze przeoczone
nim w cisze przejda nastepne
zanim mine

[Alek Osiński]

Jakiś bardzo smutny ten wiersz
a nadzieja jest przecież niezależna od nas
i trzyma się chocby ją kijem odganiac...

[Ania ayalen]

a od kogo jesli nie od nas?

[Alek Osiński]

sama piszesz przecież o garsciach nadziei
jest bytem zewnętrznym i dostarcza nam jej świat
chociaż trafia głownie przez oddech...jak wirusy zgodnie z zasadą

dum spiro spero...

[Ania ayalen]

Alku Alku. Przez oddech to wirusy glownie. Beznadziejne

[Hosanna]

a mnie się wydaje bardzo uroczy ten wiersz

taki krzątanie się po istnieniu

nie wiadomo w co ręce włożyć bo i tak wszystko minie
rozpadnie się a
albo okaże się całkiem ... inne

kiedy moja córeczka była mała biegła po plaży i kopała dołki żadnego nie skończyła bo jak dochodziliśmy już biegła kopać następny

jak mistrzowie zen nie pytała po co
ani na jak długo
była działaniem

energia kazała jej robić cokolwiek
w kończą się podczas wychodzenia z przepaści

przeoczonego jest za dużo by dojrzeć

pozostaje tylko rozglądać się
i nie zapominać o NIM

i jak mi się podoba to sprzątanie nieba


czuję w wierszu pewną gorączkę życiową płynąca z ciągłego apetytu na życie
a odrobina melancholii tylko to pogłębia

[coobus]

Teraz Ty smędzisz, jak Coby w swoich ostatnich wypocinach. Wiem, czasami myśli i tam błądzą. Myślę, że ładnie smędzisz

[Ania ayalen]

Hosanno, Coobus,, dziekuje .