atlantyda

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Jarek B
Posty: 633
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59

atlantyda

#1 Post autor: Jarek B » 27 lut 2013, 19:42

nie mam już siły
i nie mam nikogo

gdy gwiazdy plują mi w twarz
gdzieś nade mną gaśnie nadzieja

być może to nie był mój pociąg
skoro zapiłem kolejny odjazd

zostanę
będę pisał
malował i rzeźbił
strosząc pióra

najważniejsze byś wróciła
jeszcze raz pogładziła po twarzy

słowa okrywając w ciemnościach
znikła nad ranem wraz z lądem

moja ty
pierdolnięta
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."

Ania ayalen

Re: atlantyda

#2 Post autor: Ania ayalen » 01 mar 2013, 8:46

Jarku, jak zwykle u Ciebie, przejmujace slowa, to rzadki dar w tak prostych slowach, bez pokracznych konstruktow myslowych oddac uczucia. Jesli moglabym po sasiedzku; z sasiedniej linii czasu, szepnac cos bohaterowi Twoich wierszy- gdyby w tej starej kurwie zobaczyc kobiete, moze i ona rozpoznalaby mezczyzne w starym pijaku, i odnalezliby te swoja Atlandyte. Zycze im tego z serca.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”