godzina piąta minut pięćdziesiąt
słońce się wsparło już o horyzont
dniem nowym pragnie wiernych żniwiarzy
od recyklingu znowu oświecić
w radio Zet opadami mnie straszą
nim trel ptasi na dobre rozbudzi
przed wyjściem łyk czarnej kawy siorbnę
potem mamonie oddam pokłony
bez żalu zrywam dzień przeszły ze ścian
rankiem odbijam się od dnia zanim
ponownie będę musiał ją przetrwać
na przeciwbólowych noc za progiem
marzec 2008
skoczek - ot, bity od dnia
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: skoczek - ot, bity od dnia
poranek - kawa radio i spojrzenie za okno- jaki będzie nowy dzień- taki jak inne-
specjalnie nie znalazłam nic odkrywczego ale moją opinią się nie przejmuj- pozdrawiam

specjalnie nie znalazłam nic odkrywczego ale moją opinią się nie przejmuj- pozdrawiam

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: skoczek - ot, bity od dnia
Podoba mi się metafora "żniwiarze od recyklingu". Ten recykling można zrozumieć na wiele różnych sposobów.
Czyżby każdego dnia zaczynał się kolejny recykling? Co jeszcze można odzyskać, ocalić po minionym? Trochę tak, jakbyśmy ze świtem powstawali z jakiegoś upadku. Złą przeszłość, pełną b błędów, zastępowali dobrą, lepszą.
A może chodzi o bylejakość życia? Recykling ma stworzyć "z byle czego coś nowego".
Ale recykling wiąże się też z niszczeniem, z przemiałem. Coś trzeba poświęcić. Jakąś część siebie, uznaną za nieprzydatną. Tylko - jaką? I kto ma prawo do dokonania takiej oceny?
Z uwag technicznych:
- pozbyłabym się inwersji.
"nowym dniem pragnie powtórnie/jeszcze raz oświecić
wiernych żniwiarzy od recyklingu" ---> można tak pokombinować...
w radio Zet straszą mnie opadami
nim ptasi trel rozbudzi na dobre
przed wyjściem siorbnę łyk czarnej kawy
potem oddam pokłony mamonie
---> do Twojej osobistej oceny, czy chciałbyś zachować rymy, które się wyłoniły w tej wersji...
ponownie będę musiał ją przetrwać
na przeciwbólowych
noc za progiem
Pozdrawiam,

Glo.
Czyżby każdego dnia zaczynał się kolejny recykling? Co jeszcze można odzyskać, ocalić po minionym? Trochę tak, jakbyśmy ze świtem powstawali z jakiegoś upadku. Złą przeszłość, pełną b błędów, zastępowali dobrą, lepszą.
A może chodzi o bylejakość życia? Recykling ma stworzyć "z byle czego coś nowego".
Ale recykling wiąże się też z niszczeniem, z przemiałem. Coś trzeba poświęcić. Jakąś część siebie, uznaną za nieprzydatną. Tylko - jaką? I kto ma prawo do dokonania takiej oceny?
No właśnie, noc to moment, gdy trzeba przetrwać na przeciwbólowych wszystkie pytania, przemyślenia, wątpliwości...Wiktor Goriaczko pisze:ponownie będę musiał ją przetrwać
na przeciwbólowych noc za progiem
Z uwag technicznych:
- "nowym/znowu" - powtórzenie;Wiktor Goriaczko pisze:dniem nowym pragnie wiernych żniwiarzy
od recyklingu znowu oświecić
- pozbyłabym się inwersji.
"nowym dniem pragnie powtórnie/jeszcze raz oświecić
wiernych żniwiarzy od recyklingu" ---> można tak pokombinować...
- niepotrzebne (w mojej ocenie) inwersje, a tekst raczej domaga się języka naturalnego.Wiktor Goriaczko pisze:w radio Zet opadami mnie straszą
nim trel ptasi na dobre rozbudzi
przed wyjściem łyk czarnej kawy siorbnę
potem mamonie oddam pokłony
w radio Zet straszą mnie opadami
nim ptasi trel rozbudzi na dobre
przed wyjściem siorbnę łyk czarnej kawy
potem oddam pokłony mamonie
---> do Twojej osobistej oceny, czy chciałbyś zachować rymy, które się wyłoniły w tej wersji...
Tutaj przemyślałabym możliwość zmiany wersyfikacji:Wiktor Goriaczko pisze:ponownie będę musiał ją przetrwać
na przeciwbólowych noc za progiem
ponownie będę musiał ją przetrwać
na przeciwbólowych
noc za progiem
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl