między niebem jaskółek
a studnią podwórka
historia maluje twarz
by upodobnić się do bajki
dźwigając na zgarbionych plecach
niejedną stronę światła
gdy pustką zamyka się horyzont
i zmrok przykleja się do ręki
a w krzywym lustrze czasu
rzeczywistość stroi dziwne miny
do płotu ubranego w dzban
łzawią dziurki od klucza
ku znośniejszej samotni
tylko inwestorzy zachowują spokój
za zamkniętymi drzwiami
zamarzłej soczewki oka
i rozbijają własny bank
bankierzy filantropii
bo manna nie padała dawno
filiżanka herbaty wystygła
zanim jemioła podeszła do okien
ze świętami za pasem
i smutki krojone na miarę
świerkom poderżniętych gardeł
igłami w opuszkach palców
póki pamiętają zieleń
w niegasnącej chęci poznania
przestrzeni za płotem
gdzie wyrywanie złotych zębów trupom
wpisane jest w scenariusz śmierci
a pociąg właśnie rusza
wymyka się peronom
stukot opowiada ciebie
chryzantemy nie opowiadają bajek
pomiędzy
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: pomiędzy
Lubię wiersze-reminiscencje. Czytanie ich przypomina podróż wehikułem czasu do rzeczywistości, która już przestała istnieć "tu i teraz", ale nakreślona sprawnym piórem potrafi na moment odżyć, zamigotać... Hmmm... zupełnie jak w "Wigilijnej opowieści"...
Twój wiersz nie jest tym razem zwykłym "przeniesieniem" w przeszłość, a bardziej wnikliwą analizą procesu: zapamiętywania, przechowywania w pamięci i odtwarzania wspomnień.
Mam trochę zastrzeżeń formalnych:
"Horyzont" to rekwizyt poetycki ryzykowny.
smutki krojone na miarę
gardeł poderżniętych świerkom
gdzie wyrywanie trupom złotych zębów
wpisane jest w scenariusz
Przy okazji - "scenariusz śmierci" - według mnie "śmierci" jest niepotrzebne, jako narzucające się interpretacyjnie "samo przez się"...
pociąg właśnie wymyka się peronom
---> w mojej ocenie tyle wystarczy.
Tytuł "pomiędzy" - to chyba zawieszenie pomiędzy przeszłością a teraźniejszością, pomiędzy życiem, a śmiercią. I stan emocjonalnego rozdarcia. Pamięć to rodzaj fatalnego obowiązku. Ale właśnie ona jest niezwykłym wyróżnikiem naszej ludzkiej tożsamości.
Pozdrawiam,

Glo.
Twój wiersz nie jest tym razem zwykłym "przeniesieniem" w przeszłość, a bardziej wnikliwą analizą procesu: zapamiętywania, przechowywania w pamięci i odtwarzania wspomnień.
Mam trochę zastrzeżeń formalnych:
Zestawienie "pustki" i "horyzontu" dla mnie brzmi trochę banalnie. Samo słowo "pustka" powinno być bardzo dobrze zważone, po aptekarsku.Janusz Pyziński pisze: pustką zamyka się horyzont

To jest dla odmiany bardzo ładna metafora.Janusz Pyziński pisze:i zmrok przykleja się do ręki
Tutaj zastanowiłabym się nad rezygnacją z karkołomnej inwersji, aby tekst czytało się swobodniej:Janusz Pyziński pisze:i smutki krojone na miarę
świerkom poderżniętych gardeł
smutki krojone na miarę
gardeł poderżniętych świerkom
Tutaj również przemyślałabym usunięcie inwersji ze względu na melodię strofy:Janusz Pyziński pisze:gdzie wyrywanie złotych zębów trupom
wpisane jest w scenariusz śmierci
gdzie wyrywanie trupom złotych zębów
wpisane jest w scenariusz
Przy okazji - "scenariusz śmierci" - według mnie "śmierci" jest niepotrzebne, jako narzucające się interpretacyjnie "samo przez się"...
Tu również można pomyśleć nad destylacją słowa:Janusz Pyziński pisze:a pociąg właśnie rusza
wymyka się peronom
pociąg właśnie wymyka się peronom
---> w mojej ocenie tyle wystarczy.
Ciekawa, nośna pointa. Nawiązanie do śmierci, po raz kolejny. Do tego, co już przeminęło, do ludzi, którzy odeszli. Doświadczenie śmierci (bliskiej osoby, jak domniemywam) pozbawia rozmaitych złudzeń (to te umarłe bajki). Rytuał noszenia kwiatów jest dodatkowym przypieczętowaniem nieobecności i cyklicznym utwierdzaniem się w tym, że pewne rzeczy nie wrócą, że nie stanie się cud, nie nastąpi szczęśliwe zakończenie.Janusz Pyziński pisze:chryzantemy nie opowiadają bajek
Tytuł "pomiędzy" - to chyba zawieszenie pomiędzy przeszłością a teraźniejszością, pomiędzy życiem, a śmiercią. I stan emocjonalnego rozdarcia. Pamięć to rodzaj fatalnego obowiązku. Ale właśnie ona jest niezwykłym wyróżnikiem naszej ludzkiej tożsamości.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: pomiędzy
Janusz Pyziński pisze:i smutki krojone na miarę
świerkom poderżniętych gardeł
igłami w opuszkach palców
póki pamiętają zieleń

Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"