cienka zielona linia życia
trzeba ją przeżuć
aby móc się zrodzić
po drugiej stronie
nieboskłonu
nie zawsze miła nam
jest podróż
za siedem gór za siedem lasów
odpływa od nas sens życiowy
na delikatnej akwareli
gdzie nakreślono znak pokoju
i nawet burza w szklance wody
nabiera rozmiar huraganu
przekuwa liche w twardą stal
tylko w sumieniu łezki żal
gdzieś zagubionej dla publiki
a ona jakby nie z tej ziemi
ziewa i porykuje
jak jelenie na rykowisk polu
rykowisko
-
- Posty: 492
- Rejestracja: 06 sty 2013, 10:12
- Lokalizacja: Rudnik nad Sanem
- Kontakt:
Re: rykowisko
A może:Napoleon North pisze:aby móc się zrodzić
po drugiej stronie
nieboskłonu
"by się zrodzić po drugiej stronie
nieboskłonu"?:)
Lepiej "sens życia"Napoleon North pisze:sens życiowy
Noo... wyrabiasz się

Bardzo ładnie opisany tekst

-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: rykowisko
Nieboskłon nizany koralami słów na nie pocieszenie...wielkość małych znaczeń...i sens bolący, aż do krwi rozdrapany...Dziękuję bolesne, ale prawdziwe.. 

Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami