dzisiaj nie tylko Łazarzowi się śpieszy
do wskrzeszeń…
przecież zasługujemy na coś lepszego, niż przeceniony
kawałek nieba. tym, którym został patyk, reszta spływa
po palcach, ale nie czują zimna. niech dziękują słońcu,
za to, że wypaliło im oczy. teraz nie muszą mrugać. na
dobranoc opowiem ci bajkę, ta nie będzie długa. prawda.
zawsze mogliśmy mieć więcej treści. piaskiem zasypię
wszystkie dziury. zanim się zlecą, o noc potkną. za dni
się modlę. do trzech sztuka. cztery, to arcydzieło gnicia.
wszyscy już wiedzą. nieżyt cuchnie.
cud/nie.
Z księgi przejścia (1)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Z księgi przejścia (1)
Lubię taką poetykę - tzn. mam na myśli metafory i sposób ich budowania - bo stanowi dla mnie wyzwanie, zmusza do zastanowienia się nad tekstem i poszukiwania różnych tropów, aby zbudować ostateczne znaczenie - a nawet znaczenia. Wychodzę z założenia, że dobry wiersz nie ma jednego sensu, ale wiele, w zależności od tego, którą ścieżką pójdziemy, które punkty odniesienia wybierzemy.
Utwór ma charakter apokaliptyczny, dominuje w nim motyw śmierci, rozpadu. To "gnicie", "wypalone oczy", "cuchnie..." Trochę mam skojarzeń z malarstwem Beksińskiego, w którym fascynacja biologicznym aspektem umierania jest wyjątkowo mocna. Jednak nie jest to, moim zdaniem, utwór o śmierci - w sensie literalnym. Według mnie to raczej refleksja cywilizacyjna, na co wskazywałaby fraza:
Pomyślałam sobie też o biedzie. Bo "Łazarz" to nie tylko ten Łazarz wskrzeszony przez Jezusa. W Biblii jest też inny Łazarz - biedak, nędzarz - raczej odniosłabym się do tego drugiego i dostrzegła w jego losie symbol milionów dzisiejszych nędzarzy, ludzi, których cywilizacja unicestwiła na rozmaite sposoby - poprzez skrajne ubóstwo, głód, wojny, wyzysk, praktyki neokolonialne, czy chociażby zwykłą obojętność.
Pozdrawiam,

Glo.
Utwór ma charakter apokaliptyczny, dominuje w nim motyw śmierci, rozpadu. To "gnicie", "wypalone oczy", "cuchnie..." Trochę mam skojarzeń z malarstwem Beksińskiego, w którym fascynacja biologicznym aspektem umierania jest wyjątkowo mocna. Jednak nie jest to, moim zdaniem, utwór o śmierci - w sensie literalnym. Według mnie to raczej refleksja cywilizacyjna, na co wskazywałaby fraza:
Wybierając ten trop, można pokazać raczej rozkład człowieczeństwa, a nie człowieka. Obumieranie "wszystkiego, co ludzkie". Źródłem takiego stanu rzeczy mogłoby być przede wszystkim skażenie współczesności najrozmaitszymi patologiami ("nieżyt"). Już Rousseau kiedyś wysnuł tezę, że postęp cywilizacyjny jest źródłem zła, wynaturzeń...Gabriela pisze:przeceniony
kawałek nieba
Pomyślałam sobie też o biedzie. Bo "Łazarz" to nie tylko ten Łazarz wskrzeszony przez Jezusa. W Biblii jest też inny Łazarz - biedak, nędzarz - raczej odniosłabym się do tego drugiego i dostrzegła w jego losie symbol milionów dzisiejszych nędzarzy, ludzi, których cywilizacja unicestwiła na rozmaite sposoby - poprzez skrajne ubóstwo, głód, wojny, wyzysk, praktyki neokolonialne, czy chociażby zwykłą obojętność.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Z księgi przejścia (1)
Cudnie, że cud nie cuchnie
(wybacz, że zakłócam powagę).
Ja też lubię takie klimaty, ten rozdaj poetyki. Do mnie trafiłaś, znalazłaś drogę

Ja też lubię takie klimaty, ten rozdaj poetyki. Do mnie trafiłaś, znalazłaś drogę

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein