Po próżnicy. Kij do cofania

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Po próżnicy. Kij do cofania

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 15 kwie 2013, 13:06

„Moje okna to te, w których zawsze jest ciemno.
Niezależnie od dobowego nasłonecznienia.”

Wódka i kęs chleba dla wszystkich;
dromader
– wybełkotał, co upodobniło go do Dalego
z wszechobecnym nosorożcem.
Zresztą może to tylko film Alena, lub innego Żyda.

Ten ostatni wyraz stał się pejoratywny,
chociaż osobiście nic złego w nim nie widzę.
Ot – zestawienie liter jakich wiele w języku.
Przykładowo polskim.

Wracając do tematu – utopmy marzannę
– błyskotliwy pomysł.
Sięgający głęboko w mitologię ludową.

Bo przyszłość jest zamazana jak obraz telewizyjny.
Z zamierających nadajników naziemnych.

Uwaga: Cudzysłowu nie bierzemy poważnie,
kursywy jak najbardziej.

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Po próżnicy. Kij do cofania

#2 Post autor: anastazja » 15 kwie 2013, 14:07

Marcin Sztelak pisze:Wódka i kęs chleba dla wszystkich;
dromader – wybełkotał, co upodobniło go do Dalego
z wszechobecnym nosorożcem.
Zresztą może to tylko film Alena, lub innego Żyda.

Ten ostatni wyraz stał się pejoratywny,
chociaż osobiście nic złego w nim nie widzę.
Ot – zestawienie liter jakich wiele w języku.
Przykładowo polskim.
:bravo: bez szemrania Marcinie.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”