piołun szkodzi zupie
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
piołun szkodzi zupie
palce próbują rozluźnić
jak zwykle po przebudzeniu
sprawdzam oddech
nie drapiąc do krwi czarnych myśli
strach nie podstawiałby nogi
tak miało być
uliczne latarnie gasną rankiem
budząc motywację
wciąż muszę
zapracować na kolejny sen
jak zwykle po przebudzeniu
sprawdzam oddech
nie drapiąc do krwi czarnych myśli
strach nie podstawiałby nogi
tak miało być
uliczne latarnie gasną rankiem
budząc motywację
wciąż muszę
zapracować na kolejny sen
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: piołun szkodzi zupie
piołun psuje smak zupy, fakt, ale też jest doskonałym lekiem w przypadku ciężkich zatruć pokarmowych. Więc może mieć zróżnicowane znaczenie - jako metafora. Czasem bowiem trzeba nam nieco goryczy, nie tyle na jeżyku, ile - w zyciu, żebyśmy mogli - ozdrowieć wewnętrznie. Tak sobie pomyślałam przy lekturze...
pozdrowieńka posyłam...
Ewa


pozdrowieńka posyłam...
Ewa
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: piołun szkodzi zupie
Powiało mi depresją.
Czarne myśli - spuścizna nocy.
I ta motywacja u progu dnia jakaś taka... mało motywująca...
Trochę jak z tą szklanką do połowy pełną albo od połowy pustą... Można mieć za sobą potężny bagaż, ale lubić świat, swoje życie i ludzi. Można mieć wszystkiego w bród, a i tak marudzić, stresować się, być z czegoś niezadowolonym.
Zresztą - jesteśmy narodem narzekaczy...
Wracając do wiersza...
Jakoś mnie tym razem nie przekonał, jestem zdania, że stać Cię na coś lepszego.
Pomyśl jeszcze nad tym wierszem. Wydaje mi się, że jest trochę napisany "na kolanie", za mało w nim treści, pogłębienia, czegoś, co mogłoby zaintrygować, zadumać. A temat przecież nośny, ciekawy. Wyszła Ci taka raczej "myśl ulotna", a po odsączeniu "wody" - prawie miniaturka.
Zachęcam do pracy i dalszych poszukiwań.
Pozdrawiam,

Glo.
Czarne myśli - spuścizna nocy.
I ta motywacja u progu dnia jakaś taka... mało motywująca...
Przerażenie nadchodzącym dniem, który trzeba czymś wypełnić, aby dowlec się do jego końca - to nieraz objaw obniżenia nastroju. Przecież ranki powinny być radosne. Tyle jeszcze do zrobienia, tyle do odkrycia, tyle można zdziałać, dowiedzieć się, zmienić, stworzyć... I ktoś mógłby powiedzieć, że ma przekichane w życiu, że praca do bani, że ciężko, że to czy tamto. Ale i tak sposób, w jaki przeżyjemy dzień, zależy od nas. To przecież nie pańszczyzna, tylko darowany nam bezcenny czas, abyśmy spożytkowali go jak najdoskonalej, jak najlepiej. Tu i teraz, bez oglądania się na przyszłość, na przeszłość, na innych, na niespełnione aspiracje, na cudze oczekiwania, na popełnione błędy...Bożena pisze:wciąż muszę
zapracować na kolejny sen
Trochę jak z tą szklanką do połowy pełną albo od połowy pustą... Można mieć za sobą potężny bagaż, ale lubić świat, swoje życie i ludzi. Można mieć wszystkiego w bród, a i tak marudzić, stresować się, być z czegoś niezadowolonym.
Zresztą - jesteśmy narodem narzekaczy...
Wracając do wiersza...
Jakoś mnie tym razem nie przekonał, jestem zdania, że stać Cię na coś lepszego.
Tu - albo mi czegoś zabrakło, albo powinno być "próbuję". Tak wydaje mi się logiczniej.Bożena pisze:palce próbują rozluźnić
Z tego zrobiłabym oddzielny dwuwers.Bożena pisze:sprawdzam oddech
nie drapiąc do krwi czarnych myśli
To też raczej widziałabym osobno w formie dwuwersu.Bożena pisze:strach nie podstawiałby nogi
tak miało być
Powyższa linija wydaje mi się zbędna. Niepotrzebnie obciąża ostatnią strofę, a sens zawarty jest w pozostałych frazach.Bożena pisze:budząc motywację
Pomyśl jeszcze nad tym wierszem. Wydaje mi się, że jest trochę napisany "na kolanie", za mało w nim treści, pogłębienia, czegoś, co mogłoby zaintrygować, zadumać. A temat przecież nośny, ciekawy. Wyszła Ci taka raczej "myśl ulotna", a po odsączeniu "wody" - prawie miniaturka.
Zachęcam do pracy i dalszych poszukiwań.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Abi
- Posty: 1093
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57
Re: piołun szkodzi zupie
Bożka,
trzecia strofa
,
gdy w poprzednich
nieco zmiankuję:
trzecia strofa

gdy w poprzednich
nieco zmiankuję:
- jak zwykle po przebudzeniu
sprawdzam oddech
strupy czarnych myśli
niczym kamienie rzucone pod nogi
tak miało być
uliczne latarnie gasną rankiem
budząc motywację
wciąż muszę
zapracować na kolejny sen
- jak zwykle po przebudzeniu
Ostatnio zmieniony 29 kwie 2013, 12:16 przez Abi, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: piołun szkodzi zupie
końcówka mocno i trafnie oddana,
chociaż całość ma wydźwięk raczej...mocno pesymistyczny,
Pozdrawiam:)
chociaż całość ma wydźwięk raczej...mocno pesymistyczny,
Pozdrawiam:)
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: piołun szkodzi zupie
- Ewo- też tak sobie pomyslałamEwa Włodek pisze:Czasem bowiem trzeba nam nieco goryczy, nie tyle na jeżyku, ile - w zyciu, żebyśmy mogli - ozdrowieć wewnętrznie. Tak sobie pomyślałam przy lekturze...
![]()
![]()

- Glo- fakt- wiosna nie zawsze odgania depresję- choć u mnie to raczej rezygnacja-Ewa Włodek pisze:Powiało mi depresją.
- dobra rada- ważne by chciało się chcieć- serdecznie dziękuję za wnikliwość w tekstGloinnen pisze:Zachęcam do pracy i dalszych poszukiwań.

- Abi- moim zdaniem zrobiłaś z tego wiersz- kurcze zazdroszczę talentuAbi pisze:ak zwykle po przebudzeniu
sprawdzam oddech
strupy czarnych myśli
jak kamienie rzucone pod nogi
tak miało być
uliczne latarnie gasną rankiem
budząc motywację
wciąż muszę
zapracować na kolejny sen


- dobrze, że chociaż tyleAlek Osiński pisze:końcówka mocno i trafnie oddana,
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: piołun szkodzi zupie
Bożena pisze:uliczne latarnie gasną rankiem
budząc motywację
wciąż muszę
zapracować na kolejny sen
czytałam Twój smutny wiersz Bożenko, wiesz, ze mi się podoba.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: piołun szkodzi zupie
- kurcze muszę się przestawić na choćby obojętne- dziękuję i życzę miłego świętowaniaanastazja pisze:czytałam Twój smutny
