Nadaje morsem, za pomocą dużego palca
u nogi,
prośby i interpelacje.
Oraz inne gatunki prozy.
Mocne dowody na nieistnienie planety Ziemia,
żadne tam jednak się kręci.
Proch z którego powstałeś już dawno
rozdmuchany. Albo podsypali nim panewkę.
Oczywiście są raje i drzewa z których lepiej nie jeść.
Jeszcze bardziej wypędzenia, bratobójstwa
i inne niuanse.
Przeróżne pieczęcie i paragrafy gwarantują
zadośćuczynienie. I ani literą się nie zająkną
o cieplnej śmierci wszechświata.
A ta się zbliża nieubłaganie, na co wskazują
plamy na słońcu.
Więc nadaje morsem tak zwaną ostatnią wolę;
dużym palcem u nogi.
Pamiętniki skazanego na zagładę
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Pamiętniki skazanego na zagładę
Ciekawe. Bardzo ciekawe, mocne.
Obnaża, według mojej interpretacji egoizm człowieka, gdy myśli tylko o sobie i swoim losie,a nie obchodzi go los planety. Gdy pozwala sobie na wiele, by tylko było wygodnie i jest bezkrytyczny wobec siebie, a sieje zniszczenie, że ho, ho!
Obnaża, według mojej interpretacji egoizm człowieka, gdy myśli tylko o sobie i swoim losie,a nie obchodzi go los planety. Gdy pozwala sobie na wiele, by tylko było wygodnie i jest bezkrytyczny wobec siebie, a sieje zniszczenie, że ho, ho!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: Pamiętniki skazanego na zagładę
dobry -
ogólnie wiersz na plus zwłaszcza jak się przejdzie w interpretacji w mikrokosmos- pozdrawiam

- tak zdegenerowany albo kaleki?Marcin Sztelak pisze:Nadaje morsem, za pomocą dużego palca
u nogi,
- są?Marcin Sztelak pisze:Oczywiście są raje i drzewa z których lepiej nie jeść.
- cieplną bym wywaliła- bo śmierć wszechświata może przyjąć i inny wymiarMarcin Sztelak pisze:Przeróżne pieczęcie i paragrafy gwarantują
zadośćuczynienie. I ani literą się nie zająkną
o cieplnej śmierci wszechświata.
ogólnie wiersz na plus zwłaszcza jak się przejdzie w interpretacji w mikrokosmos- pozdrawiam
