Koloryt lokalny

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Koloryt lokalny

#1 Post autor: Gloinnen » 19 cze 2013, 15:23

Co jeszcze trzyma przy ziemi, stopy
związane w naręcza; ciemne ślady
wypełnia dzień wczorajszy, a dzisiejszego
już nie ma. Zimny piach oznaczył
włosy szarością.

Dzieci ustawione według
wzrostu, bezlistne gałązki wetknięte
w popiół, chylą się ku pamięci.
Tamten las, tamto rozlewisko,
umieszczone jak motto nad modlitwą,
w maleńkiej czarnej książeczce.

Krzepka geodetka Zoja Antonowna, z teodolitem
pod pachą, w gumiakach i watowanej kurtce, pociąga
z gwinta; krokami odmierza pięciolecia, pokłosia na straty.

Na potłuczonych szybach
dojrzewają ikony.

Maki kwitną wśród dzikiego żytka,
śpiewnie. Tu można tylko urodzić się,
albo umrzeć. W ostatniej chacie
ostał się osmalony chlebowy piec;
wewnątrz gołębie usypały
gniazdo.



____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: Koloryt lokalny

#2 Post autor: Bożena » 19 cze 2013, 17:02

smutny obraz - kojarzy mi się z jakąś ukraińską wioską i nowym porządkiem lub wyrokiem wykonanym na dzieciach - ta Zoja to postać autentyczna?
Gloinnen pisze:wewnątrz gołębie usypały
gniazdo.
- nie wiem czy usypały ? czy uwiły?

:kwiat:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Koloryt lokalny

#3 Post autor: Gloinnen » 19 cze 2013, 17:48

U mnie na balkonie raczej usypują z patyków, a nie wiją. ;)

Zoja to postać fikcyjna.

Dziękuję za poczytanie.
:rosa:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

triste
Posty: 251
Rejestracja: 27 cze 2012, 21:24

Re: Koloryt lokalny

#4 Post autor: triste » 20 cze 2013, 8:36

Glo, "Dzieci ustawione według
wzrostu, bezlistne gałązki wetknięte
w popiół, chylą się ku pamięci." takie obrazki kojarzą mi się z holocaustem i nie wiem czemu. Jak zawsze, wiersz świetny. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
"Kto nie umie przysiąść na progu chwili, puszczając całą przeszłość w niepamięć, kto nie jest zdolny trwać w miejscu jak bogini zwycięstwa, nie doznając zawrotu głowy ani lęku, ten nigdy nie dowie się, czym jest szczęście." F. Nietzsche

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Koloryt lokalny

#5 Post autor: anastazja » 20 cze 2013, 21:35

Gloinnen pisze:Maki kwitną wśród dzikiego żytka,
śpiewnie. Tu można tylko urodzić się,
albo umrzeć. W ostatniej chacie
ostał się osmalony chlebowy piec;
wewnątrz gołębie usypały
gniazdo.
To jest to, co lubię, nie wiem, czy holocaust, czy coś innego, nieważne. Jest smutek, tragedia, która zapada w pamięć, daje do zamyśleń.

Pozdrawiam :rosa:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Koloryt lokalny

#6 Post autor: coobus » 20 cze 2013, 22:48

Gloinnen pisze:Na potłuczonych szybach
dojrzewają ikony.
Ten fragment zaakcentuję, najbardziej do mnie trafia.
Wschodnie akcenty, obrazy zapamiętane z lat dzieciństwa, które pewnie trochę ciążą , ale też przemycają nostalgię. Nie wiem, czy dobrze odczytuję. Okruchy innego już świata, choć może jestem krótkowzroczny, może ten świat gdzieś przetrwał. Zapis tych obrazów w dobrym stylu, bo jakżeby inaczej. Pozdrawiam, Glo :rosa:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: Koloryt lokalny

#7 Post autor: Hosanna » 20 cze 2013, 23:08

jak nie ma to trzeba zrobić ów dzień dzisiejszy którego nie ma

a raczej którego bohater nei czuje - że jest
taki cichy
powtórzony
prawie echo

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Koloryt lokalny

#8 Post autor: Alek Osiński » 21 cze 2013, 12:29

Pod innym wierszem wyrażałaś ostatnio rozczarowanie własna poezją,
a ja muszę przyznać, że takie wiersze jak ten podtrzymują moja wiarę w poezję.

Piękny. Zjawiskowe metafory - ta z ikonami i finałowa, przy czym
to usypywania zabrzmiało wbrew pozorom optymistycznie,
to jak odradzanie z popiołów i przywodzi na myśl raczej feniksa...

jedynie w tym miejscu jakby za daleko o ostatni zwrot - pokłosia na straty,
tym bardziej, że zaraz powtarza Ci się na-na
Gloinnen pisze:z gwinta; krokami odmierza pięciolecia, pokłosia na straty.
Dziękuję za przyjemnośc czytania :)

Pozdrawiam :rosa:

Maryla Stelmach
Posty: 633
Rejestracja: 01 maja 2012, 2:03

Re: Koloryt lokalny

#9 Post autor: Maryla Stelmach » 23 cze 2013, 15:06

wiersz dla mnie, :rosa:

czochrata

Re: Koloryt lokalny

#10 Post autor: czochrata » 23 cze 2013, 23:46

Gloinnen pisze:W ostatniej chacie
ostał się osmalony chlebowy piec;
wewnątrz gołębie usypały
gniazdo.
.........................................................................................................

zatkało mnie!!!Zoja Antonowna jest jedynym realnym oddechem :ok: :ok: :ok:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”