późno o wiele za wcześnie

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
agusia77
Posty: 34
Rejestracja: 14 kwie 2013, 12:18

późno o wiele za wcześnie

#1 Post autor: agusia77 » 11 lip 2013, 20:03

życie to tylko cieniutka otoczka tego co tkwi we mnie
niewypowiedziane jeszcze ale już brzemienne
jak w bańce mydlanej zamknięte powietrze
ewoluujące w chaos na dwóch nogach
i kilku sprężynach fizjologicznych potrzeb

po nieudanej próbie raju od czasu do czasu
ktoś puka kilka lat za wcześnie
rozbicie ściany niewiele pomaga
pękają ścieżki i butelki
i nawet język skołowaciał

jak stary wiatrak zgubionych pejzaży
o postrzępionych skrzydłach
wśród dobrze znanych sprzętów
brzydną anioły pięknieją demony
myśl żuje zemstę z głową pod poduszką

maluje barwy wojenne Indian
tłumacząc czasoprzestrzeń
żonglerce zbiegu okolicznych zdarzeń
na liście obecności gotowej do scalenia
w znakach diakrytycznych piasku

gdy robi się późno o wiele za wcześnie
żeby móc się cofnąć tam gdzie jutro jeszcze
będzie mogło odróżnić rys zagubionego wczoraj
co wyrzucało słowa by pustkę wypełnić
po nieuchwytnym wymieraniu godzin

Nilmo

Re: późno o wiele za wcześnie

#2 Post autor: Nilmo » 12 lip 2013, 14:12

Sporo ciekawych metafor, powiem nawet że za sporo, jak na mój gust. Nie zostawiasz czasu umysłowi, bombardując nimi i zmuszając do rozwiązywania szarad, co sprawia, że wiersz staję się ciężki, a człowiek gubi się w mnogości znaczeń. Trochę to wygląda na potok słów kogoś szalonego, gdy słowa wyprzedzają myśli. Niewątpliwie dobry popis żonglowania metaforami, szkoda tylko że szybkość z jaką to robisz, nie pozwala spostrzec czym naprawdę żonglujesz. Dziękuję.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: późno o wiele za wcześnie

#3 Post autor: Alek Osiński » 14 lip 2013, 23:45

agusia77 pisze:życie to tylko cieniutka otoczka tego co tkwi we mnie
niewypowiedziane jeszcze ale już brzemienne
jak w bańce mydlanej zamknięte powietrze
ewoluujące w chaos na dwóch nogach
i kilku sprężynach fizjologicznych potrzeb
zaczyna się bardzo dobrze, jednak chyba powinno być

kilka sprężyn fizjologicznych potrzeb

później jednak robi się chwilami zbyt duszno, zbyt gęsto od metafor,
osobiście, bym spróbował wpuścić trochę więcej powietrza, dać oddech,
uspokoić trochę frazę, spuścić psa ze smyczy, bo ciężko się czyta
to oczywiście tylko indywidualny wgląd...


Pozdrawiam

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: późno o wiele za wcześnie

#4 Post autor: lczerwosz » 17 lip 2013, 16:17

Jest za-
chwycony w sidła przepięknych sformułowań:
  • niewypowiedziane jeszcze ale już brzemienne
  • po nieudanej próbie raju
  • stary wiatrak zgubionych pejzaży - chociaż tu bym zmienił na: "stary wiatrak co zagubił swój pejzaż
  • brzydną anioły pięknieją demony
  • myśl żuje zemstę z głową pod poduszką
  • w znakach diakrytycznych piasku - co prawda nie wiem dokładnie, co to znaczy
  • cofnąć tam gdzie jutro jeszcze będzie mogło odróżnić rys zagubionego wczoraj
  • pustkę wypełnić po nieuchwytnym wymieraniu godzin
Wystarczyłoby, można podzielić na kilka wierszy.
Gratuluję.
Leszek

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”