Na cóż zda się milczenie i opór przed słowem?
Nienazwana namiętność tym mocniej się miota,
wgryza w klif, by z łoskotem zawalczyć o imię.
Światło morskiej latarni osiada na skałach,
zamiast ciemność rozpraszać - lodową ziarniną
wabi dłonie i usta w burzliwą niewolę.
Czy wystarczy nam siły, by kipiel uciszyć,
wziąć w ramiona ten żywioł, kołysząc bez lęku,
aż się zmieni w pokorną, błękitną partitę?
Czy na zawsze utkwimy w piekielnych cieśninach,
z gardłem solą przeżartym, pod czarnym szantungiem
dzieci szkwału i krzyku; daleko od siebie?
____________________
Glo.
Nawałnica (stylizacja)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Nawałnica (stylizacja)
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Nawałnica (stylizacja)
spodobało mi się to porównanie tworzonej relacji do rozszalałego morza. Uspokoi się? Nie uspokoi? Ech, ta niepewność, zawsze jest...
Bardzo w moim guście, Glo...
pozdrawiam serdecznie...
Ewa
Bardzo w moim guście, Glo...


pozdrawiam serdecznie...
Ewa
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Nawałnica (stylizacja)
No właśnie, wcale nie wiadomo, czy siłą i godnością "osobistom" trzeba walczyć z rozszalałymi, agresywnymi, wściekłymi osobami płci obojga, czy lepiej od razu odejść, zapomnieć. Łagodzenie żywiołu, zwłaszcza w postaci energii niespożytej bądź odnawialnej, kosztuje z czasem sterane nerwy i wypalenie. No chyba, że jest jakaś motywacja. Co robić, jeśli akumulator robi się pusty.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Nawałnica (stylizacja)
Najtrudniej jest walczyć z samym sobą, gdy człowiekiem targają rozmaite namiętności. Czy podda się im, będzie cierpiał (w skrajnych przypadkach - obłęd, lub stany depresyjne), walił głową w niewidzialny mur po ciemku? Czy zaakceptuje, uporządkuje, wprowadzi harmonię, postara się zrozumieć?
Może to się także odnosić do relacji z innymi. Nieznane rewiry, lęk, brak punktu odniesienia (nawet latarnia morska nie pomaga). Często wynikające z braku komunikacji.
Czasem potrzebna odwaga, aby zajrzeć głęboko w oczy, a skoro już mowa o stosunkach międzyludzkich - nie tylko temu komuś, ale sobie przede wszystkim.
To taka garść luźnych spostrzeżeń. Dziękuję, Ewo i Leszku, za poczytanie i opinie.
Glo.
Może to się także odnosić do relacji z innymi. Nieznane rewiry, lęk, brak punktu odniesienia (nawet latarnia morska nie pomaga). Często wynikające z braku komunikacji.
Czasem potrzebna odwaga, aby zajrzeć głęboko w oczy, a skoro już mowa o stosunkach międzyludzkich - nie tylko temu komuś, ale sobie przede wszystkim.
To taka garść luźnych spostrzeżeń. Dziękuję, Ewo i Leszku, za poczytanie i opinie.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Nawałnica (stylizacja)
Widać, że naprawdę wczułaś się w tę stylistykę i bardzo dobrze to wyszło.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Nawałnica (stylizacja)
Ta strofka jest boska, jakby dla mnie Glo. Dzięki.Gloinnen pisze:Czy wystarczy nam siły, by kipiel uciszyć,
wziąć w ramiona ten żywioł, kołysząc bez lęku,
aż się zmieni w pokorną, błękitną partitę?
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"