Fajum

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Gajka
Posty: 1917
Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10

Fajum

#1 Post autor: Gajka » 20 sie 2013, 8:16

Tetys dawno unicestwione
słonecznymi draperiami
powraca pamięć
wpisana w pustynię

w bramie innego świata
ktoś powie mimochodem
czas zatrzymał się na wieki
w łuskach o barwie tęczy
i bezkształtne kręgi Wadi Hitan
układa pod stopami

wlecze się karawana
beduini oszołomieni zyskiem
gubią cenne doznania
szacunek do życia w bezkresie
szansa na przetrwanie
brnąć do przodu

wielbłądy prawie ślepe
w kolejce do ludzkich marzeń
posłusznie miksują piach
trud maluje obłęd w oczach
spiekota nie odpuszcza intruzom
wszyscy są równi

Ǽ

arafatka sucha jak pieprz
szczelnie przylega
do wyobraźni
a wszędobylski piasek
wbija się w pomarańczowe słońce
co wyjrzało zza wydm

kopyta rozpryskują tropik
skalne ostańce zadziwiają kształtem
barw nie zliczysz
brąz beż biel to znowu
i znowu inność

kuriozalna architektura
rozdziela skaliste płaskowyże
paleta wielobarwnych pejzaży
napawa szaleństwem
czy nie zabłądzimy

Ǽ

beduini z GPS-ami w oczach
prześwietlają nawet słońce
wielbłądy wloką garby
objuczone skarbami
boleśnie uwierające przesytem

nikt nie współczuje
woda staje się fantazją
dla spragnionego podniebienia
kurz i piargi wymykają
się spod kontroli

droga po horyzont
w labiryncie z rozrzuconych wzgórz
drzemią starożytne legendy
wszystko ogarnęła cisza
tylko okrutny chamsin
rozwiewa szlaki i człowieczeństwo

wciąż idziemy
po wszechświat
omijając ścieżki skarabeuszy
trenem rudo-szarych kolorów
sięgających widnokręgu
wędrujemy

Ǽ

w środku pustyni
język zasycha
w gardle na kość
gdy trzepocze zbuntowany wzrok
lewituję w kroplach Wadi Rayyan

nad ciemnopomarańczową
płachtą w przestrzeni
omamy wyplatają w głowie
kosze pełne soczystych myśli

noc kładzie cień na grzbietach
liczę godziny aż po świt
strudzeni wędrowcy już śpią
pęcherze zasztyletowano
ożywiając dziwną miksturę

niebo śmieje się gwiazdami
z premedytacją milczę
dromadery kocham was
tyle wysiłku gehenny
dla pazernego człowieka

o świcie znowu
zapiaszczeni ludzie
wyruszą w stronę
mamony

18.08.2013r

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Fajum

#2 Post autor: Alek Osiński » 21 sie 2013, 0:05

długi jak karawana na pustyni, ale przeczytałem z zainteresowaniem,
najbardziej pierwsza i ostatnia część...

Pozdrawiam :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”