spytałam czy ma nową paczkę ale mnie przemilczała
mówiła że mogłaby te drzwi zagłaskać na śmierć
ich lub jej nieważne byle przeszedł przez nie ten
który ją stamtąd zabierze choć ćmił fakt że mógłby
odmówić
świat się nadal kręci to sny opadają i wszystko
nareszcie dobrze karmią drugie danie czy deser
ważne że życie nie jest już tak suche jak zupa
w proszku
chleba i igrzysk dranie ku uciesze karty
przemarsz wąskim korytarzem po złamane biodro
później loteria zodiak to oczekiwanie
na raka
sama zdrapka to jeszcze nie wyrok a jednak
gdyby mogła skryłaby go głęboko pod ziemią
w szufladzie zamykanej na klucz w pudełku
po butach
tak naprawdę spokój nie ma rozmiaru ani aureoli
to energia której bez lęków nie idzie roztrwonić
tylko najtrwalsze wspomnienia powracają
we śnie
mrużyłam oczy przez słońce jogurt nabierałam
palcami ciastko zawsze maczałam w kawie
odłam nie wypłynął
miałkie pomazańce na cieniutkiej ściance
-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: miałkie pomazańce na cieniutkiej ściance
Ciekawy wiersz, chociaż chwilami mógłby być imo
bardziej czytelny, to pewnie kwestia zapisu
który mi akurat nie bardzo odpowiada
i trochę utrudnia czytanie,
bo akurat wolę
bardziej określoną, konkretną frazę
ale muszę przyznać, że tekst ma dużą wyobraźnię,
i czuje się wagę skojarzeń przy czytaniu,
a to zawsze dużo
Pozdrawiam
bardziej czytelny, to pewnie kwestia zapisu
który mi akurat nie bardzo odpowiada
i trochę utrudnia czytanie,
bo akurat wolę
bardziej określoną, konkretną frazę
ale muszę przyznać, że tekst ma dużą wyobraźnię,
i czuje się wagę skojarzeń przy czytaniu,
a to zawsze dużo
Pozdrawiam

-
- Posty: 364
- Rejestracja: 03 lis 2011, 19:31
Re: miałkie pomazańce na cieniutkiej ściance
Alku; wydawało mi się, że zapis nie jest aż tak drażniący, ale ok.
dziękuję za dobre słowo. pozdrawiam.
dziękuję za dobre słowo. pozdrawiam.
