to była wysoki sądzie zwykła binarna rozmowa
komunikacja uproszczona strzelane pytania
rykoszet odpowiedzi ledwie nadążałem palcami
każdy ruch strąca kamyk
emocje nabierają pędu
to lawina
stało się co miało ja jestem prosty
za gwałt niedokonany wirtualny wyrok
zasłonięte firany nie ma już tamtej słodkiej
nie odpowiesz na każde
zabraknie pamięci dyskowej
by ten nasz świat pomieścić
osąd
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: osąd
Wysokim Sądem peel jest chyba sam dla siebie.
Próbuje się usprawiedliwić, może sam siebie lepiej zrozumieć? Znów odniesienia internetowe ("binarna rozmowa", ""pamięć dyskowa", "wirtualny wyrok"). A jednak nie można bawić się ludźmi, nawet, jeśli to tylko nicki, awatary, widma skryte za emotkami, linijkami tekstu. Wszystko wydaje się sztuczne, ale jak przychodzi co do czego, to ból jest prawdziwy. Nieważne, czy "wyrok" (rozstanie?, skoro nie ma już "tamtej słodkiej") ogłoszony wprost, czy na czacie, czy na skype...
Bardzo piękna fraza finalna. Uczucia, tęsknoty, myśli, marzenia, pragnienia - nie mieszczą się w słowach, w zdaniach, w przekazie. Wszelka komunikacja jest niewystarczająca. Nie da się wszystkiego powiedzieć, przesłać - nie tylko przez internet. Wprost - też byłoby ciężko, bo dwoje ludzi zawsze będzie dla siebie tajemnicą. Między nimi najważniejsze jest niewysłowione, to, co wymyka się, nie pozwala okiełznać, nazwać, ogarnąć...
Pozdrawiam,
Glo.
Próbuje się usprawiedliwić, może sam siebie lepiej zrozumieć? Znów odniesienia internetowe ("binarna rozmowa", ""pamięć dyskowa", "wirtualny wyrok"). A jednak nie można bawić się ludźmi, nawet, jeśli to tylko nicki, awatary, widma skryte za emotkami, linijkami tekstu. Wszystko wydaje się sztuczne, ale jak przychodzi co do czego, to ból jest prawdziwy. Nieważne, czy "wyrok" (rozstanie?, skoro nie ma już "tamtej słodkiej") ogłoszony wprost, czy na czacie, czy na skype...
Doskonała końcówka. Uczucia są takie złożone. Każdy człowiek, to wszechświat. To, co się między tym dwojgiem (peel/adresatka) dzieje, ożywia cała kosmiczna energia. Gwiazdy.lczerwosz pisze:nie odpowiesz na każde
zabraknie pamięci dyskowej
by ten nasz świat pomieścić
Bardzo piękna fraza finalna. Uczucia, tęsknoty, myśli, marzenia, pragnienia - nie mieszczą się w słowach, w zdaniach, w przekazie. Wszelka komunikacja jest niewystarczająca. Nie da się wszystkiego powiedzieć, przesłać - nie tylko przez internet. Wprost - też byłoby ciężko, bo dwoje ludzi zawsze będzie dla siebie tajemnicą. Między nimi najważniejsze jest niewysłowione, to, co wymyka się, nie pozwala okiełznać, nazwać, ogarnąć...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: osąd
Dziękuję pięknie za interpretację.
Ale w tym wierszu jest jeszcze jedna tajemnica. Dotyczy liczby binarnych a konkretnie liczby możliwych kombinacji wielobitowych ciągów. Liczba ta wyrażana jest odpowiednią potęgą liczby dwa.
Pomyślałem o tym w związku z bajką, cytuję poniżej jej najważniejszy fragment.
Pewnego dnia zjawił się na zamku starszy człowiek, cudzoziemiec. Przedstawił królowi swoją grę (szachy), a ten tak się nią zachwycił, że postanowił ofiarować autorowi wszystko, czego ten zażąda. Autor poprosił o pozornie skromną nagrodę - aby na pierwsze pole szachownicy położono 1 ziarno pszenicy, na drugie 2 ziarna, na trzecie 4 ziarna i na każde następne pole dwa razy więcej ziaren niż na pole poprzednie. Król się tylko zaśmiał i powiedział, żeby ów starszy człowiek podał mu po prostu liczbę worków z ziarnem, bo worki wygodniej liczyć, ale autor się uparł na dokładnie taką liczbę ziaren - ani mniej ani więcej. Nieco rozbawiony takim zachowaniem król poszedł więc do swoich matematyków, żeby mu obliczyli, ile mniej więcej worków ziarna żąda ów cudzoziemiec. Gdy matematycy podali mu wynik, to zrzedła mu mina - okazało się, że tyle ziarna, to nie ma ani w jego królestwie, ani nawet na całym znanym świecie.
Fragment ten pochodzi ze strony: Bajka o królu, szachach i ziarnach pszenicy
Ale w tym wierszu jest jeszcze jedna tajemnica. Dotyczy liczby binarnych a konkretnie liczby możliwych kombinacji wielobitowych ciągów. Liczba ta wyrażana jest odpowiednią potęgą liczby dwa.
Pomyślałem o tym w związku z bajką, cytuję poniżej jej najważniejszy fragment.
Pewnego dnia zjawił się na zamku starszy człowiek, cudzoziemiec. Przedstawił królowi swoją grę (szachy), a ten tak się nią zachwycił, że postanowił ofiarować autorowi wszystko, czego ten zażąda. Autor poprosił o pozornie skromną nagrodę - aby na pierwsze pole szachownicy położono 1 ziarno pszenicy, na drugie 2 ziarna, na trzecie 4 ziarna i na każde następne pole dwa razy więcej ziaren niż na pole poprzednie. Król się tylko zaśmiał i powiedział, żeby ów starszy człowiek podał mu po prostu liczbę worków z ziarnem, bo worki wygodniej liczyć, ale autor się uparł na dokładnie taką liczbę ziaren - ani mniej ani więcej. Nieco rozbawiony takim zachowaniem król poszedł więc do swoich matematyków, żeby mu obliczyli, ile mniej więcej worków ziarna żąda ów cudzoziemiec. Gdy matematycy podali mu wynik, to zrzedła mu mina - okazało się, że tyle ziarna, to nie ma ani w jego królestwie, ani nawet na całym znanym świecie.
Fragment ten pochodzi ze strony: Bajka o królu, szachach i ziarnach pszenicy