flying dutchmen
w mojej piwnicy
jest coraz wilgotniej
i coraz ciemniej
wiersze czytają
tylko robaki szczury
i welwet pleśni
zwiędłe ziemniaki
już rozwijają
trujący takielunek
niebawem drgnie
spróchniały kadłub
kil dno piwnicy
przeszoruje
i nawet nie mam morskiej choroby
nie jestem głodny czy spragniony
już takich rzeczy
nie pojmuję
płyńmy!
zanim przybędzie pomoc
2011
flying dutchmen
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
flying dutchmen
od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: flying dutchmen
Podoba mi się to przeistaczanie organiczne w obiekt pływający,
wydaje mi się, że czuję ten proces, decyduje tu chyba
poczucie zachowania niezależności od szemranego świata,
który pod różnymi pozorami oferuje niby to pomoc,
niby to jakąś wspólnotę, a w rzeczywistości realizuje
tylko swoje cele okupacyjne;)
latający holender jest szczególnie uwrażliwiony na takie zabiegi
i za każdą cenę stara się zachować niezależność
nawet za cenę zaliczenia w poczet zjaw i upiorów;)
przynajmniej tak to odczytuję
Pozdrawiam
wydaje mi się, że czuję ten proces, decyduje tu chyba
poczucie zachowania niezależności od szemranego świata,
który pod różnymi pozorami oferuje niby to pomoc,
niby to jakąś wspólnotę, a w rzeczywistości realizuje
tylko swoje cele okupacyjne;)
latający holender jest szczególnie uwrażliwiony na takie zabiegi
i za każdą cenę stara się zachować niezależność
nawet za cenę zaliczenia w poczet zjaw i upiorów;)
przynajmniej tak to odczytuję
Pozdrawiam

- Dorota Karin
- Posty: 487
- Rejestracja: 11 wrz 2013, 18:00
- Lokalizacja: Łódź
Re: flying dutchmen
,,welwet pleśni" - super. Oryginalny wiersz, fajny, swobodny styl, gratuluję wyobraźni. Pozdrawiam. 

-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35