Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
(1 Kor 13, 7)
ta która przepala oczy
i światłem wypełnia pustki
cierpiąc w zamian pragnienie
ta która z jednakowym uśmiechem
całuje o wschodzie słońca
w południe gdy zechcesz
podaje kańczug
a pod wieczór nakłada gorące ziemniaki
do jednej miski dla dwojga
przemilcza wszystkie zmazy
przemilcza je do wewnątrz
ta która sobą się karmi
i sama w sobie odnajduje
wieczność
taka właśnie miłość
jest po prostu
nie do zniesienia
____________________
Glo.
*** (ta która przepala oczy)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
*** (ta która przepala oczy)
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: *** (ta która przepala oczy)
Fajne przejście od patosu do ziemniaków, powrót i koniec z tym "nie do zniesienia".
Pojawia mi się pytanie, czy miłość to faktycznie "ona"... faceci też potrafią kochać.
Pojawia mi się pytanie, czy miłość to faktycznie "ona"... faceci też potrafią kochać.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: *** (ta która przepala oczy)
No właśnie...
w niektórych językach miłość jest rodzaju męskiego... A naprawdę???
Patos potrzebny był, aby stworzyć wizję miłości koturnowej, uwznioślonej, wystylizowanej na nieskalany ideał. W życiu ludzie uważani za chodzące ideały są nie do zniesienia. Pomyślałam, że taka perfekcyjna miłość również musi być trudna, aby ponieść, przyjąć, zrozumieć, nie wspomnę już o odwzajemnieniu. Onieśmiela, poraża, wydaje się wręcz nieludzka. Do tego wykorzystałam górne C, tym razem.
Glo.

Patos potrzebny był, aby stworzyć wizję miłości koturnowej, uwznioślonej, wystylizowanej na nieskalany ideał. W życiu ludzie uważani za chodzące ideały są nie do zniesienia. Pomyślałam, że taka perfekcyjna miłość również musi być trudna, aby ponieść, przyjąć, zrozumieć, nie wspomnę już o odwzajemnieniu. Onieśmiela, poraża, wydaje się wręcz nieludzka. Do tego wykorzystałam górne C, tym razem.
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Dorota Karin
- Posty: 487
- Rejestracja: 11 wrz 2013, 18:00
- Lokalizacja: Łódź
Re: *** (ta która przepala oczy)
Ciekawe ujęcie tematu. Czyta się jak mantrę . Podoba mi się. Opuściłabym na końcu ,,po prostu". 

-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: *** (ta która przepala oczy)
Glo Ty to potrafisz 
