Ojcu

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Janusz Pyziński
Posty: 35
Rejestracja: 01 sty 2013, 13:28

Ojcu

#1 Post autor: Janusz Pyziński » 22 wrz 2013, 17:44

dojrzały myśli i czereśnie
stół przygarbił się do potrzeb krzesła
dom pozostał w miejscu młodych kobiet
wypełnionych słońcem wczorajszego lata
nie dzieje się nic nawet powietrze
godzi się na obecność w czasie
umownie nazywanym przeszłym

jeszcze prognozy
nie wieszczą nic ostatecznego
jak nigdy dotąd czas staje dęba
kilkoma cyframi na krzyż
snopieją wspomnienia w kaligraficzny układ
usynawia się każda litera z tobą
spiętrzając podział ról

nigdy nie urosną do rangi trzeciego pokolenia wstecz
twoje sześćdziesiąt dziewięć i moje trzydzieści pięć
odległość między linoleum a łóżkiem
wyżej niż latają muchy nie dające wyboru
od tej pory uczę się bez ciebie oddychać

od tej pory już nic nie będzie proste
zawsze mówiłeś że trzeba budować od nowa
więc zaczynam układać kwiaty w wazonie
jak kiedyś cegła po cegle
Ty

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Ojcu

#2 Post autor: anastazja » 22 wrz 2013, 20:47

Janusz Pyziński pisze:więc zaczynam układać kwiaty w wazonie
jak kiedyś cegła po cegle
Ty
a gdybyś Janusz zakończył tak: ... jak kiedyś Ty cegła po cegle


Piękne przesłanie, tęsknota za ojcem. Myślę, że czyta i jest z Ciebie dumny.

Pozdrawiam. :)
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Janusz Pyziński
Posty: 35
Rejestracja: 01 sty 2013, 13:28

Re: Ojcu

#3 Post autor: Janusz Pyziński » 06 paź 2013, 11:23

Czesiu,mam taką nadzieję - dziękuję za zajrzenie i sugestię
pozdrawiam :rosa: :rosa: :rosa:

ono

Re: Ojcu

#4 Post autor: ono » 06 paź 2013, 12:18

Januszu, cała przyjemność po mojej stroni, dlatego, że mogłem ten wiersz przeczytać. Zawsze byłem zwolennikiem "długiej" poezji, bo poezja to słowa, słowa, słowa... ostatnio co prawda zaczynam coraz bardziej cenić poezję "esencjonalną" , ale nie każdy jest mistrzem oddawania minimalną ilością słow całego zasobu emocji, wrażeń, obrazów jak np. robi to Karin - nieraz czytam wiersze "anorektyczne"(krótkie) , ale poza nieporadnością niektórych twórców, skrywane jest brakosłowie i to się wyczuwa na odległość.
Ty, poza swietną żonglerką śpiewasz wersami i dzięki Ci za to. :rosa: :rosa: :rosa: :rosa: :rosa: :rosa: :bravo: :bravo: :bravo:


kamil

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”