Żelazna Lady - apokryf

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Żelazna Lady - apokryf

#1 Post autor: Gloinnen » 05 paź 2013, 12:51

Zamek stoi, jak stał i pozornie
nic się nie zmieniło. Tylko wody w fosie
jakby więcej. Jeśli umoczysz palec,
dotkniesz języka, wyczujesz słonawą nutę.
Posmak spermy oraz kobiecego snu.

Fotografia przesłana dalej, w załączniku,
na nieistniejący adres. Skreślasz z listy
kontaktów. Szklana góra od dawna
jest garścią antymaterii. W kontakcie
z żywym ciałem ulega anihilacji.

A ona przystanęła na środku
alkowy; z niedowierzaniem
patrzy na rozbite flakony, misy, lichtarze.
Chwile rozciągają się po wczesne
godziny poranne, smużą, migoczą tysiącami
lustrzanych drobin.

Przez cały dzień skleja strzaskaną lampę. Krew
krzepnie i spaja. Okruch do okrucha.

Postawi wieczorem w oknie. Zielony znak.
Płomyk dla wiecznego tułacza. Między majakami.

Czy doczeka jeszcze jednego powrotu?




____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Nilmo

Re: Żelazna Lady - apokryf

#2 Post autor: Nilmo » 05 paź 2013, 22:39

O ile posmak kobiecego snu jeszcze mogę sobie wyobrazić, to posmaku spermy wyobrażać sobie, a tym bardziej znać nie chcę. Stąd wiersz zaliczę raczej do bardzo kobiecych. Słonawy mówisz...hmmm
Nie pamiętam kto to pisał Starowicz czy Wisłocka, ale radzili ananasa jeść dużo żeby smakoszkom smakował.
A co do reszty wiersza, to przyznam że nie wiem o czym jest. Jak przypuszczam do czegoś się odwołuje, może do Margaret T, albo Ciri z Wiedźmina, a może do mojej nauczycielki sprzed lat...
Thx.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Żelazna Lady - apokryf

#3 Post autor: Gloinnen » 05 paź 2013, 23:11

Nilmo, to cały cykl o Żelaznej Lady, powinnam może to jakoś usystematyzować, żeby poszczególne teksty nie wydawały się wyrwane z próżni i nie wiadomo z czym związane.

Założyłam, może nazbyt optymistycznie, że czytelnicy śledzą.

Muszę przyznać, że Twój komentarz mnie rozśmieszył. Dowaliłeś, ale delikatnie. Rozumiem. Ja również wolałabym nie poznać niektórych smaków.
A wojna płci wciąż trwa!

:beer:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Nilmo

Re: Żelazna Lady - apokryf

#4 Post autor: Nilmo » 06 paź 2013, 12:51

Przepraszam że "dowaliłem". Niczego nie insynuuję, ale pozwoliłem sobie uszczypliwie zasugerować, że moim zdaniem, takie Wojaczkowe metafory mogą się wydać "niesmaczne", zwłaszcza w ustach kobiety, a często nawet obracać się przeciwko niej, sugerując źródło pisarskiego poznania.
W kwestii cykli, to masz rację. Forum nie jest dobrym miejscem, na tworzenie seriali. Tracą na tym i Twoje wiersze i Ewy Włodek i opowiadania 411-stki. Temu trzeba poświęcać czas na wyłączność, przechować w pamięci, a więc niejako z miejsca zaliczyć te utwory do tych, które na pozostanie w pamięci zasługują zanim je ocenisz . Przy tej masówce jaka tu jest i zważając że niektórzy płodzą dziennie więcej wierszy, niż schodziło Żuków z taśm, w FSC Lublin, przyznasz że trudne staje się samo uważne czytanie, nie wspominając o komentowaniu.
A wojna płci? Ja walczę jedynie z anomaliami, nie godząc się, aby nazywać je normą. Jakimż byłby świat bez kobiecych kobiet i bez męskich mężczyzn? Jesli kiedyś zaakceptuję widok kobiety sikającej na stojąco, to sam po siebie zadzwonię do Kobierzyna.
Spróbuję posklejać sobie ten Twój cały cykl. Może wtedy moja opinia nie będzie wtedy tak powierzchowna, jak teraz, bo przyznam że uprzedziłem się z miejsca do wiersza przez tą spermę.
Pzdr.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Żelazna Lady - apokryf

#5 Post autor: Gloinnen » 06 paź 2013, 13:29

Nilmo, z całym należnym szacunkiem, ale wkurza mnie, i to mocno, gdy pojawiają się komentarze na temat "kobiecego" i "męskiego" pióra.
Jakby facetowi uchodziło napisać wszystko i o wszystkim, a kobiecie tylko o motylkach, różyczkach i wiosennym wietrzyku. Uważam, że to dyskryminacja, ponieważ ogranicza - kobiecie-poetce - zakres tematów, zakres rejestrów językowych (bo nie wolno np. "słowem" rzucić). Jakby był podział na POEZJĘ przez wielkie P i jakieś podgatunki, np. poezja pisana przez kobiety. Koniecznie poprawna politycznie. To, według mnie, dość szowinistyczna postawa.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Nilmo

Re: Żelazna Lady - apokryf

#6 Post autor: Nilmo » 06 paź 2013, 22:06

Chyba źle mnie zrozumiałaś. Nie miałem zamiaru robić tu dyskryminacji pomiędzy piórami. Kobieta jak chce to może pisać sobie i o seksie analnym z koniem. Jej prawo.
Jednak nie zmienia to faktu iż mój świat jest podzielony na damski i męski i raczej będzie póki publiczne toalety wciąż mamy osobno. Kobiecość wyklucza wulgarność, obsceniczne zachowanie, mordobicie na ulicy...nie to że facetom to przystoi. Tak samo nienawidzę kibola-psychola jak giganciary. Dzisiaj po meczu Legii z Wisłą jedni śpiewali "Legia to stara k" inni niesli szaliki obu klubów.
I tak jak robię podział na kibica i kibola, tak samo są zachowania które kobiecie przystoją i podkreślają jej kobiecość i są takie które czynią z niej coś wręcz przeciwnego. Kobieta ma prawo być chłopem kiedy zechce, ba, ma prawo być nawet gorsza od chłopa.
Widzisz Gloin..tak jak stanowisko czy sprawowana funkcja do czegoś zobowiązują tak aby nazywać się kobietą także nalezy spełnić pewne kryteria. Nie wystarczy mieć piersi i łono. To zazwyczaj mają samice wszystkich ssaków.
Oczywiście autor, może przedstawiać to co zamierza w sposób jaki zechce, jednak powinien mieć świadomość, jeżeli robi to w sposób wulgarny że reszta tekstu choćby była jak najbardziej subtelna i delikatna traci na tym na wiarygodności. Zwłaszcza jeśli chodzi o kobietę bo one prócz budowy anatomicznej powinny się odróżniać od toczących od wieków wojny samców. Jesteście dla nas przeciwwagą. Ying i yang...czyli ustalony porządek świata. Pzdr.

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: Żelazna Lady - apokryf

#7 Post autor: Henryk VIII » 06 paź 2013, 23:24

Wiersz z klimatem, lubię takie. Wszystko jest super, ale zgadzam się z Nilmo w kwestii nasiennej, bo mi też ta sperma zgrzyta - nie ze względu na kobiecość czy męskość, tylko nie pasuje do klimatu całości:)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”