W porzo jest Pan Bóg.
I Zeus jest w porzo.
I Budda … i Wisznu...
To kto
na smród Etny
tak namieszał ?
KTO ?
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: KTO ?
Patrzę na to inaczej, niż zwykło się sądzić 
Powiedzmy był Zakład.
- Nieuczciwie sądzić śmiertelnych, samemu będąc nieśmiertelnym... - rzekła, bodaj Atena.
- Dobrze, że wreszcie ktoś to powiedział głośno! - poparł Atenę Wisznu
- Minęło, co prawda miriady lat, ale jednak komuś przyszło to w końcu (przepraszam za metaforę, bo końca nie ma)
do głowy. - Podchwycił natychmiast temat znudzony nikłym ostatnio poparciem wyznawców Manitu.
Postanowiliśmy spróbować śmiertelności. Rodzić się na ziemi jako człowiek, oczywiście nic a nic nie pamiętając o naszych prawdziwych postaciach.
- Ostrzegam - kto pierwszy zacznie narzekać na swój los, tego odstawię od łask - grzmiał Zeus.
- I nie miejcie czasem innych bogów przede Mną... - doszło jeszcze do moich uszów, zanim na dobre straciłem pamięć
i opacznie przypisałem te słowa komuś śmiertelnemu, krzycząc już po drugiej stronie: Mama!
Pozdrawiam


Powiedzmy był Zakład.
- Nieuczciwie sądzić śmiertelnych, samemu będąc nieśmiertelnym... - rzekła, bodaj Atena.
- Dobrze, że wreszcie ktoś to powiedział głośno! - poparł Atenę Wisznu
- Minęło, co prawda miriady lat, ale jednak komuś przyszło to w końcu (przepraszam za metaforę, bo końca nie ma)
do głowy. - Podchwycił natychmiast temat znudzony nikłym ostatnio poparciem wyznawców Manitu.
Postanowiliśmy spróbować śmiertelności. Rodzić się na ziemi jako człowiek, oczywiście nic a nic nie pamiętając o naszych prawdziwych postaciach.
- Ostrzegam - kto pierwszy zacznie narzekać na swój los, tego odstawię od łask - grzmiał Zeus.
- I nie miejcie czasem innych bogów przede Mną... - doszło jeszcze do moich uszów, zanim na dobre straciłem pamięć
i opacznie przypisałem te słowa komuś śmiertelnemu, krzycząc już po drugiej stronie: Mama!
Pozdrawiam


-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: KTO ?
Hmm, nie jest mi obojętne, aczkolwiek jeszcze trochę brakuje mi oryginalności.
Próba stworzenia prostej miniatury, która swoim pytaniem prosto z mostu zaintryguje, właściwie, powiodła się w połowie, jak dla mnie. Bo z jednej strony, napisane tak, że nie sposób nie spróbować sobie na pytanie odpowiedzieć, mimo, iż to pytanie - rzeka, albo nawet ocean.
Forma więc zaciekawia, zatrzymuje.
Ale z drugiej strony, wydaje mi się, że mogłaby być bardziej wyszukana, trochę ostrzejsza i ciekawsza, niż w najprostszym schemacie słów. Nie, to nie wada wiersza, to nie moja krytyka, a raczej zastanawianie się co można było zrobić lepiej. Nie pasuje mi, delikatnie zresztą, aż tak "po prostocie" napisanie. "Ten wporzo, tamten wporzo, a kto namieszał?". To takie trochę odarte z poezji. W
Więc podsumowując: Dobre, bo zatrzymuje. Nie świetne, bo mało poezji.
Próba stworzenia prostej miniatury, która swoim pytaniem prosto z mostu zaintryguje, właściwie, powiodła się w połowie, jak dla mnie. Bo z jednej strony, napisane tak, że nie sposób nie spróbować sobie na pytanie odpowiedzieć, mimo, iż to pytanie - rzeka, albo nawet ocean.
Forma więc zaciekawia, zatrzymuje.
Ale z drugiej strony, wydaje mi się, że mogłaby być bardziej wyszukana, trochę ostrzejsza i ciekawsza, niż w najprostszym schemacie słów. Nie, to nie wada wiersza, to nie moja krytyka, a raczej zastanawianie się co można było zrobić lepiej. Nie pasuje mi, delikatnie zresztą, aż tak "po prostocie" napisanie. "Ten wporzo, tamten wporzo, a kto namieszał?". To takie trochę odarte z poezji. W
Więc podsumowując: Dobre, bo zatrzymuje. Nie świetne, bo mało poezji.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"