Małe olśnienia i pojedyncze gesty nic nie znaczą.
Później tylko od ściany do ściany. I przeklęte sny,
o lepszych czasach.
Uniesień zbyt mało, aby sklecić coś na kształt domu.
Kalendarze chudną, niewiele zostaje, a to i tak fantasmagorie.
Słowa znaczą o wiele mniej niż powinny. Najbardziej bolą
oczy – beznadziejnie zamknięte ze zmęczenia.
Twoje, moje.
Koniec zabawy w przeznaczenie.
Przez puste ręce przesączam przyszłość
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
-
- Posty: 551
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:24
Re: Przez puste ręce przesączam przyszłość
no a może tak po za te ściany? wiem nie da się, miedzy ścianami bezpieczniej zawsze można sie oprzeć, odpocząć, pion złapać i trzymać równo więc choć narzekamy to w zasadzie je kochamy miłością bezwzględną.Marcin Sztelak pisze:Później tylko od ściany do ściany
albo zgoła co innego,bo każdy słyszy to co akurat chceMarcin Sztelak pisze:Słowa znaczą o wiele mniej niż powinny
fajnie się z tekstem dyskutuje a to podnosi rangę wiersza
