żyję tylko
by pamiętać
jak smakują usta
nieskażone herbicydem
pod patyną śnię o miłości
popełnionej zaczynem słów
brakujacych w nie nadążam
o czasie przemijania
na jawie oto
ona nie chcąc zapomnieć
poszukuje w słodyczy koszteli
rozkładu nikotyny w organizmie
późno jesiennego krzewu
gdzie róże gdzie są róże
wróżące niesposób
nie kochać nie ranić
osypywać solą
przyżegać
w chwilach ulgi
do siebie na całego
i miłować się
miłować
czasy są na tyle chujowe
że szkoda ciepłoty pierdolić się
z każdym napotkanym problemem
chodźmy na spacer
może do kawiarni
mają dobre serwetki
i kilka magicznych słów
wsunę do kieszeni płaszcza
przeczytasz gdy zawieje nam drogę
lub jakaś inna kurwa zajrzy nam w oczy
wspinajmy się póki czas jest odpowiedni nic bez nas o nas
-
- Posty: 633
- Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59
wspinajmy się póki czas jest odpowiedni nic bez nas o nas
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: wspinajmy się póki czas jest odpowiedni nic bez nas o na
Eksperymentujesz z przerzutniami, ale chyba przesoliłeś w tym wierszu. Ciekawie brzmią budowane na nich wieloznaczności, ale co za dużo, to niezdrowo. W każdym wersie potykać się o przerzutnię... kiedyś też popełniałam ten sam błąd, bo to moja ulubiona figura stylistyczna, ale warto to wyważyć, bo istotna w tekście jest też pewna płynność, w którą przerzutnie powinny naturalnie się wkomponowywać, a nie ją łamać w każdym niemal wersie.
Pozdrawiam,
Glo.
---> późnojesiennego.Jarek B pisze:późno jesiennego
Ja wiem, że lubisz sobie w wierszu solidnie zakląć, tylko w sumie tutaj to całkowicie kłóci się z klimatem poprzednich strof. Razi pospolitością i przerywa lot jak strzał z procy. Dla mnie ten fragment albo do wywalenia, albo do przeróbki. Jedyny wulgaryzm, jaki zostawiłabym, to ten w poincie. Podkreśla jej ekspresyjny, emocjonalny charakter i daje na koniec "powera".Jarek B pisze:czasy są na tyle chujowe
że szkoda ciepłoty pierdolić się
z każdym napotkanym problemem
Bardzo na tak.Jarek B pisze:przeczytasz gdy zawieje nam drogę
lub jakaś inna kurwa zajrzy nam w oczy
Zastanów się, jaki efekt można osiągnąć, oddzielając ten wers od strofy i pozwalając mu zaistnieć samodzielnie.Jarek B pisze:wsunę do kieszeni płaszcza
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl