Białowieża

[Alek Osiński]

Z dębów najgorzej wygląda Stanisław August Poniatowski,
zagubiony pokutnik w włosiennym worze, kuli się wśród
mrocznych pogańskich władców. Książę nie może przejść
przez gardło, chociaż przeszedł próbę obcęg i robaków.
Spełnił się w chłodnym ogniu ptactwa.

Aż kusi, żeby otrzeć mu łezkę.
Zarzucić szmatę na głowę
prowadzonego więźnia.

Nie przemoże deszcz ani słońce,
przy nas zwycięstwo,
bo razem się zgubiliśmy
tablico z korowanych desek,
drzewożerco, który sprowadziłeś szum
do stania w pokorze.

Byśmy tak byli,
jak świątki na pniu
czerniejące od czapy

[ayalen]

To jest takie przedziwne polaczenie ciszy lasu, i szumu drzew, miekkosci mchu i szorstkosci kory, i zadumanych paproci, i rozesmianych zawilcow. I to wszystko slychac w Twoim wierszu :-)

[em_]

Podpisuję się pod przedmówczynią,
doskonała równowaga i wyczucie słowa.

[anastazja]

tablico z korowanych desek,
drzewożerco, który sprowadziłeś szum
do stania w pokorze.

to -

Byśmy tak byli,
jak świątki na pniu
czerniejące od czapy

i to, najbardziej... Alku

[Alek Osiński]

Jak coś słychać to się cieszę

Dzięki za czytanie