Tabu. Dopełniaczówka

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Tabu. Dopełniaczówka

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 16 gru 2013, 13:41

Szklanki okien wpatrzone w krzyżowe
drogi śmietników. Ciernie połamanych
ławek i piaskownice.

Zgubiony Mesjasz załzawione stygmaty
wbija w puch chodników. Krok za krokiem
Golgota, chrzęst kohorty pań w wieku

mocno średnim tnie językiem. Przez plecy.
Eucharystia upadku, z kolan do bezruchu.
Wybuchają czujne ślepia neonów. Wieczór.

Burza skłębia się u wezgłowia widnokręgu,
przebłyski ostatnich tramwajów zamierają
w trumnie nocy. On nie wstaje.

Przeklęte Jeruzalem.

Awatar użytkownika
Bożena
Posty: 1338
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32

Re: Tabu. Dopełniaczówka

#2 Post autor: Bożena » 16 gru 2013, 13:54

tu- mnie dopełniaczówka- nie razi- bo styl nawiązuje do treści liczących już 2000 lat, a temat- cóż nie - cukierkowo przedstawiony obrazek- gorzko, gorzko- a wiersz do poczytania i pomyślenia- może jedynie ta trumna nocy jakoś zbyt dosłowna- pozdrawiam :rosa:

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: Tabu. Dopełniaczówka

#3 Post autor: lczerwosz » 17 gru 2013, 22:55

Ja bym nie histeryzował z rzeczownikiem w dopełniaczu, dla określenia innego rzeczownika. Ale ma to związek z nowymi znaczeniami albo innymi, nieoczekiwanymi cechami dopełnianej rzeczy.
Przykład: ślepia neonów. Zazwyczaj, do tej pory neon nie mógł obserwować, mógł i powinien być widziany. Czy zatem jest oko neonu. Kształtem, który przypomina oczy, czy naszą projekcją, że skoro go widzimy, to i on nas. Albo nachalny blask neonu czyni go jakby istotą żywą, wpatruje sie w nas, obserwuje z każdego punktu.
Drugi przykład: "krzyżowe drogi śmietników". Już sama droga krzyżowa ma sens specyficzny w Jerozolimie. A droga śmietników/śmietnika to może być droga kloszardów myszkujących po śmietnikach, krzyżujących bez przerwy swoje trasy. Albo ocena widoku za oknom - brud, smród i ubóstwo. Zaraz potem dopowiadasz, że i ławki połamane, brudne (zapewne) piaskownice.
Trzeci: puch chodników. Sprzeczność. A jednak betonowy chodnik może przyjąć znaki, jakby był miękki, rozstępujący, ustępujący pod wpływem oddziaływania Mesjasza.
Marcinie
Tytuł dałeś jakby formalistyczny, związany ze środkami, których użyłeś, jakby na obronę prawa ich użycia. Ale wiersz nie o tym.
Jeszcze kohorta. To po prostu grupa. Ale i skojarzenie z oddziałami rzymskich żołnierzy nie znoszących sprzeciwu. Tnie językiem - takie grupy turystyczno-religijne noszą nawet ze sobą megafon.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”