patrzę na horyzont w uścisku nieba z ziemią.
odwieczną przemoc zabierania barwy.
na karłowatych drzewach zawieszę lampiony.
przywiążę cię spojrzeniem sarny.
jesteś w drobinach czasu ułożonych na stole.
karmą dla spragnionych kobiet. pozbieram cię
w opowieść o domu. będziesz śpiewał dumki
grał w dębowej skrzyni. przez zimowe chłody
zakrapiane grogiem - i nie bądź smutny
bo zamknę cię w wieży na pożarcie myszom.
niewolnik z wyboru
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: niewolnik z wyboru
czyż nie jesteśmy takimi niewolnikami z wyboru
piękny Twój wiersz Marylko
piękny Twój wiersz Marylko

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
Re: niewolnik z wyboru
Maryla Stelmach pisze:przywiążę cię spojrzeniem sarny.
Maryla Stelmach pisze:będziesz śpiewał dumki
grał w dębowej skrzyni. przez zimowe chłody
ślicznie barwisz wersy







jednak nie do końca rozumiem techniczną stronę (budowa) wiersza, przecież przez taką budowę wiele czytającemu umyka spod kontroli
kamil