cadaveric spasm

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: cadaveric spasm

#11 Post autor: e_14scie » 06 gru 2011, 18:00

nie nauczywszy- to na bank, na nie.
poza tym, forma i przekaz :ok:

nie grzebałabym więcej, ale to ja
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Arti

Re: cadaveric spasm

#12 Post autor: Arti » 06 gru 2011, 23:41

Nie bardzo wiem o co chodzi, więc proszę o jakieś wskazówki interpretacyjne, szczególnie do drugiej połowy wiersza

Czy chodzi tutaj o odrzucenie miłości, potraktowanie kogoś zimno, z tąd ten śnieg?
Ale końcówkę znowu odczytuje że jest najważniejsza osoba która pomiotowi lirycznemu przesłania całe niebo, więc juz zupełnie nie wiem jaką interpretację obrać.

Pozdrawiam
Kasiu, bardzo mi przykro ale z założenia nie tłumaczę własnych wierszy
myślę, ze jest to na tyle uczciwe, iż każdy z nas może wyciągnąć z nich własne przesłanie
w tym wierszu jak słusznie zauważył Nilmo, czytelnik ma spore pole do manewru
proszę pamiętać o tytule (skurcz pośmiertny) i uczuciu peela oraz osoby do której się zwraca (próbuje zwrócić).

dzięki :kwiat:

nie nauczywszy- to na bank, na nie
długo nad tym myślałem i pozwolę się z wami nie zgodzić
użycie imiesłowu współczesnego wypada na niekorzyść wiersza

dzięki :kwiat:


Pozdr.

SamoZuo

Re: cadaveric spasm

#13 Post autor: SamoZuo » 06 gru 2011, 23:54

Faktycznie, tytuł sporo mówi, :clown:
moja znajomość angielskiego jest nie najlepsza... Po przetłumaczeniu już bardziej ogarniam.

Pozdrawiam :kwiat:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: cadaveric spasm

#14 Post autor: Gloinnen » 07 gru 2011, 0:06

Według mnie jest to wiersz o rozstaniu.
O tym, jak trzeba nagle oduczyć się - miłości. To trochę jak detoks, peel zmuszony jest żyć na nowo bez tego, co dawało mu siłę, poczucie radości, życiowego speeda.

Druga strofa - czyżby to rodzaj autoironii? "płaczący błazen"... Peel czuje się śmieszny? Sam drwi ze swojego cierpienia, ze wspomnień, ale nie jest to szczery śmiech.
Pamięć to źródło cierpienia. Ślady, pozostawione przez minioną miłość, są już nie do zatarcia. Śnieg mógłby tu symbolizować chłód, który usiłuje narzucić sobie peel, ale tak naprawdę, to niemożliwe. Nie ma idealnego odcięcia się od wspomnień.

Pointa dla mnie smutna. Ciężkie, smutne wspomnienia zasłaniają niebo. Można się udusić własnym spleenem. I wtedy pośmiertny skurcz wkomponowuje się mi idealnie w całość...

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Arti

Re: cadaveric spasm

#15 Post autor: Arti » 07 gru 2011, 0:21

Druga strofa - czyżby to rodzaj autoironii? "płaczący błazen"... Peel czuje się śmieszny? Sam drwi ze swojego cierpienia, ze wspomnień, ale nie jest to szczery śmiech.
Pamięć to źródło cierpienia
tak
popadł w skrajność (stąd drwiny)

śmiech z własnych ułomności na dłuższą metę nigdy nie wychodzi na dobre...
wiele jest racji w tym co piszesz.

dziękuję :kwiat: :vino:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”