canzona

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

canzona

#1 Post autor: atoja » 23 lut 2014, 15:05

coraz wyraźniejsze pęknięcia ram
bruzdy na fotografii to nieprawda
że z czasem wszystko płowieje
jej oczy przejrzyste jak cassis

aż po hebanowe kształty
pod pokrywą dźwięczne presto presto
i brzęk szkła na podłodze
to ją tak czule obejmujesz
uważaj nie pokalecz stóp

jesteś we mnie niewygasłą rzeką
do lotnej wyspy ponad pelat
niewypowiedzeniem
nie wróć za późno nie przezięb się

cierpkowinnym wspomnieniem roztrzaskanej fotografii
bezwiednie przesuwanej na politurze fortepianu

tak szybko gromadzi się kurz

2014
Ostatnio zmieniony 24 lut 2014, 21:54 przez atoja, łącznie zmieniany 1 raz.
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: canzona

#2 Post autor: Alek Osiński » 24 lut 2014, 1:30

Bardzo ładny wiersz

przy czytaniu łapię przełamanie w tym miejscu
niewypowiedzeniem/nie wróć -
tutaj akurat bym jakoś oddzielił przestrzennie,
wyczuwam pauzę, a to co po kresce bardziej
mi się wiąże z końcówką, ale to
drobnostka :)

ono

Re: canzona

#3 Post autor: ono » 24 lut 2014, 10:04

przyjemnością przeczytałem


kamil rousseau

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: canzona

#4 Post autor: ble » 24 lut 2014, 16:25

Prawdziwa canzona, śpiewna. Przedmioty zatrzymują w sobie nasze uczucia. Namacalnośc ratuje nam życie, nawet jeśli kaleczy.

Wiersz trochę skojarzył się z moim, ale jakby w innej odsłonie.

* * *

dlaczego mężczyźni

przecież to kobiety
płaczem umywają
same siebie
grzebią
nie będą się narzucać
stukać w okna sypialni
żeby nie usłyszeć

„jakie to banalne
jesteś drobiazgowa”

„jestem drobiazgowa”
zapiszą na kartce
po to
by nie zapomnieć
o zdmuchiwaniu kurzu
z ramek na fotografie

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: canzona

#5 Post autor: atoja » 25 lut 2014, 9:36

Ble :rosa: zauroczyłam się Twoim komentarzem w postaci wierszowanej
Alku :kofe: Kamilu :kofe:
Moja dzięczność za wsłuchanie się w canzonę

chociaż atoja z dala od własnych sugestii...chodzi o zdradę
stąd nigdy nie wypowiedziane nie wróć za późno nie przezięb się
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: canzona

#6 Post autor: ble » 25 lut 2014, 9:46

Zdrada jest rodzajem śmierci, tak myślę. A jednak zostaje w nas czułość, nawet w stosunku do tego, co zniszczone. Jakaś bolesna pamięć, niemożność odejścia. No własnie : jesteś we mnie niewygasłą rzeką. Pięknie napisałaś. Również cały wiersz.
:bravo:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”