zadaj mi sen którego nie udźwignę

[Gabriela]

przeczytałam z zainteresowaniem

[anastazja]

wciąż pcha mi język do gardła
chociaż wie
że nie mogę się odgryźć

wymowna strofka, świetny cały

[Alek Osiński]

skoro ma być śnienie, ciężkie, trudne do wyjaśnienia,

Beato, gwoli wyjaśnienia, myślę że ciężkie niekoniecznie oznacza trudne do wyjaśnienie, ciężar może oznaczać również to, że się zrozumiało

Dziękuję za wizytę

Gabrielo, Anastazjo, także dziękuję

[Gloinnen]

Mnie również ten wiersz bardzo intryguje, a zwłaszcza w kontekście tytułu... "zadaj mi sen"... Kojarzy mi się ze zwrotem "zadaj mi ból", co w zestawieniu z dalszą częścią - "którego nie udźwignę", może oznaczać właśnie cierpienie. A może chodzi o śmierć, o naukę umierania? Sen, z którego już się nigdy nie obudzimy? O agonię?
Pointa z kolei, przewrotnie, wskazuje na dziki, namiętny seks. Miłosna ekstaza drogą do śmierci? A może peel pragnie uciec w nieprzespany sen od niechcianej miłości?

Tekst więcej zostawił we mnie pytań, niż odpowiedzi. To dobrze o nim świadczy.

Pozdrawiam,


Glo.

[skaranie boskie]

Właściwie co powiedzieć?
Dobry tekst, zahacza co prawda o nielubiane przeze mnie tematy, ale nie umniejsza to jego przekazowi. Warto było zajrzeć.

Pozdrawiam

[Nilmo]

Podoba mi się. Nie ma przekombinowań, a klimat wciąga i prowokuje do myślenia. Dzięki

[Alek Osiński]

Tekst więcej zostawił we mnie pytań, niż odpowiedzi.

To chyba dobrze, czasami odpowiedź jest nawet zbyteczna

Dziękuję Emi;


Skaranie, wiem, wiem - Ty chyba nie lubisz wątków religijnych;), dzięki


Nilmo, cieszę się, jeśli na czymś mi w ogóle zależy, to właśnie
na prowokowaniu do myślenia, dzięki