stado niewyspanych łabędzi
snuje się wśród lampionów
spadających w przepaść rzeki
w zamkniętych kościołach
niedotrzymane przysięgi
skaczą po marmurach
jadę tramwajem numer 17
staruszka pyta o drogę
do wieczności
odpowiadam
nie jestem tutejsza
samotność krąży po torach
mijamy dworzec
małolaty pod latarnią
palą trawę
światło pada na księżyc
zasypiam
śnią mi się łabędzie
które karmiłam z tobą
syczę
macham skrzydłami
odpływam
na ostatni przystanek
gdzie duchy tańczą boso
daleko od domu
Tramwaj numer 17
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Tramwaj numer 17
Ostatnio zmieniony 02 mar 2014, 12:19 przez Adela, łącznie zmieniany 1 raz.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Tramwaj numer 17
Pomyślałam sobie o jakimś "święcie" i wypuszczanych z tej okazji lampionach szczęścia. Twój pejzaż jest już pejzażem "po", takim nieuprzątniętym, co nasuwa skojarzenia z marzeniami już umarłymi, z zaprzepaszczonymi życzeniami.Adela pisze:stado niewyspanych łabędzi
snuje się wśród lampionów
spadających w przepaść rzeki
Bardzo sugestywny obraz. Świetny!Adela pisze:w zamkniętych kościołach
niedotrzymane przysięgi
skaczą po marmurach
A to jeszcze lepsze!Adela pisze:jadę tramwajem numer 17
staruszka pyta o drogę
do wieczności
odpowiadam
nie jestem tutejsza
samotność krąży po torach
Nikt nie jest "tutejszy", a jednocześnie "tam" wydaje się nam równie obce.
Zastanawiam się nad tym określeniem "gówniarze"... Jakoś mi nie pasuje do łagodnego klimatu całości, choć scenka rodzajowa dobra. Może dałoby się użyć mniej pospolitego wyrażenia?Adela pisze:mijamy dworzec
gówniarze pod latarnią
palą trawę

Bardzo mi się podoba - umiejętnie połączyłaś motywy z poprzednich strof, wplotłaś je w osobistą historię, doznanie peelki, a te duchy tańczące boso - metafora cacko.Adela pisze:zasypiam
śnią mi się łabędzie
które karmiłam z tobą
syczę
macham skrzydłami
odpływam
na ostatni przystanek
gdzie duchy tańczą boso
daleko od domu
Ogólnie - wiersz oceniam bardzo na tak.


Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Tramwaj numer 17
Był stary dowcip:Adela pisze:staruszka pyta o drogę
do wieczności
odpowiadam
nie jestem tutejsza
Pijak zaczepia przechodnia i pyta: Panie, czy to księżyc świeci, czy słońce.
Przechodzień odpowiada: nie wiem, ja nietutejszy.
Przypomniało mi się.
A wiersz piękny. Ale nie ma się co mądrzyć, Glo napisała.
L.
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: Tramwaj numer 17
Gloinnen, lczerwosz, bardzo dziękuję za komentarze.
Gówniarze - poprawieni:)
Pozdrawiam,
A.
Gówniarze - poprawieni:)
Pozdrawiam,
A.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Tramwaj numer 17
Wiersz udany! Bez komentarza, Glo. napisała wszystko.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
Re: Tramwaj numer 17
tak skomponowany obraz, bardzo ,ale to bardzo mi sie podobaAdela pisze:jadę tramwajem numer 17
staruszka pyta o drogę
do wieczności
odpowiadam
nie jestem tutejsza
samotność krąży po torach
mijamy dworzec
małolaty pod latarnią
palą trawę
światło pada na księżyc
zasypiam
śnią mi się łabędzie
które karmiłam z tobą
syczę
macham skrzydłami
odpływam
na ostatni przystanek
gdzie duchy tańczą boso
daleko od domu


