Ach, tyle pochwał, aż się boję napisać komentarz. Bo ja, jak zwykle, mam zupełnie inne zdanie o wierszu. Zgadzam się jedynie, że ostatni wers musi zostać (jest zresztą najlepszym punktem wiersza i co całkiem dobrym, mocnym, jak na puentę przystało). Reszta to banał z tytułem i tym wersem:
anastazja pisze:objęłam jej wątłe ramiona
na czele.
Aby wywołać emocje - nie tylko u osób zbyt wrażliwych albo tych, którzy np. mają za sobą podobne przeżycia co autor/ka - trzeba jednak czegoś więcej, a przede wszystkim lepszego warsztatu. Tak to i ja mogę takie wiersze pisać.
Pozdrawiam
Patka