lczerwosz pisze:Jeszcze bym pomyślał też o usunięci kilku zbędnych słów, ale niech inni sie wypowiedzą.
Ogólnie zgadzam się z analiza Czerwosza, ale zacytowane zdanie nieco mnie wnerwiło.
W końcu poezja to sztuka oparta wyłącznie na słowie. To ono tworzy klimat, nastrój, wyraża uczucia.
Oczywiście, trzeba unikać przegadania, pustosłowia, ale gdzież w tak krótkim wierszu, traktującym o dość rozległym temacie jak swego rodzaju samoocena możemy mówić o przegadaniu. To w końcu wiersz, a nie płatne od słowa ogłoszenie prasowe.
No i co to oznacza "
słowo zbędne" ? W zależności od psychiki, nastroju, stanu duchowego odbiorcy słowo dla jednych zbędne , dla innych może być tym najważniejszym.
No więc - nieco umiaru z tym owczym pędem do skracania wszystkiego, żeby nie wyszło, że 3 razy skracałem i nadal zbyt krótkie

A co do wiersza -hm w nadmierny zachwyt mnie nie wprawił, robi na mnie wrażenie "pisanego na siłę", wydumanego. To nie wygląda na szczere przekonanie Autorki.
Pozdrawiam
AD