pewność
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: pewność
Mam znajomego, który remontował swój dom. Szło mu nie najlepiej, głownie z powodów finansowych. Kiedyś przyjechałem do niego i nie moglem znaleźć na budowie. Był w piwnicy i wyrzucał w górę ziemię. Zapytałem, czy jest w dołku. Faktycznie był. Poradziłem mu, aby jak najszybciej się przebrał, zostawił gliniasta ziemię i zmienił tryb życia. Może nie od razu, ale się podniósł i po roku, już wesoły, witał mnie z pierwszego piętra. To brzmi jak przypowieść biblijna.
Nie musiało się tak stać szczęśliwie. Nie powiem, że byłem owym gościem dla niego. Może niecałkowicie, bo akurat nie byłem zawiany.
Czasem się mówi, że to anioł dotknął prawie, wskazał.
Obcy czasem więcej widzi.
Nie musiało się tak stać szczęśliwie. Nie powiem, że byłem owym gościem dla niego. Może niecałkowicie, bo akurat nie byłem zawiany.
Czasem się mówi, że to anioł dotknął prawie, wskazał.
Obcy czasem więcej widzi.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: pewność
Masz kłopoty ze wzrokiem, Marcin.Karma pisze: Że też nie możesz się przyzwyczaić widzę do mojej płcihaha

szczerze? chciałbym kiedyś coś takiego usłyszeć... - Oskari, trzymam kciuki i dziękuję za wpis.

AS...ie
zabrałaś się za budowę katedry
opartą o Filary Ziemi
a skończyłaś na zawianym gościu
w jakiejś knajpie...
choć zgadzam się: taki gość
nie pojawia się przypadkiem;
w życiu nie ma przypadków
Pewność własna i nieoczekiwanie potwierdzona w opinii gościa, że w takiej scenerii? Nie była to wszak mordownia, speluna a całkiem przyzwoity lokal. Ale cieszę się, że kontrast wyłapałeś.
z własnego doświadczenia powiem,
że ta bezczelna, aksjomatyczna pewność
wynika z tego,
że znika lęk; otrzymujesz bowiem siłę
zdolną pokonać wszystko, więc
wszelkie obawy tracą sens
długo mógłbym o tym mówić...
Jakże się cieszę wspólnotą odczuć. Tak, można o tym długo, ale na pewno wymaga ona (pewność) wielu sprawdzianów. Idealnie zinterpretowałeś, bardzo Ci dziękuję.

Fałszerzu, piszesz:
Dobrze, że to była jeszcze Wigilia. Peerzy odważyli się wypowiedzieć to, co z pozoru niewypowiedziane. A raczej ten żywcem ze starożytnego teatru wzięty pijak ich ośmielił

Nie podobają mi się te mroczne ciosy - połączenie dwóch wyświechtanych zwrotów. Zresztą same ciosy brzmią już złowrogo.
Druga zwrotka, niby liryczna, ale nie robi na mnie wrażenia, sam nie wiem czemu. Poza pierwszym jej wersem, który mnie zainspirował pod kątem interpretacji.
Fajnie łamiesz tę podniosłą konwencję opisem zdarzenia w puencie. Jakby było ono czymś zwyczajnym.
Dziękuję za szczerą opinię, dostrzegłeś dramat (zasada trzech postaci, jedność akcji, czasu) - to bardzo ciekawe dla mnie. Inspirujące. Żałuję, że nie sprostałam w kwestii językowych środków obrazowania, no cóż, wymagający z Ciebie Pan Czytelnik. Nie rozleniwia.

Czasem się mówi, że to anioł dotknął prawie, wskazał.
Obcy czasem więcej widzi. - Leszku, po latach dopiero bohaterowie mogli przyznać mu rację, zatem Twoja historia zadziałała szybciej. Dziękuję za wpis.

Re: pewność
Czyli o miłości, co przytrafiła się w trudnych chwilach, dając jej bohaterom szczęście. Szczególnie pierwsza zwrotka bardzo się podoba.


- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: pewność
Jakże mógłbym nie wyjść z inicjatywą opiniotwórczą, gdy przede mną tyle wersów idealnych do analizy
Być może lepszy ze mnie komentator niż poeta...na tym portalu.

Być może lepszy ze mnie komentator niż poeta...na tym portalu.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: pewność
Na czym ja się skupiam, czytając? Co mnie zatrzymało? Przede wszystkim przestrzeń spijana między oddechami. Trafia w moje oczekiwania. I głównie za to
I za całość

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: pewność



Piotr, wiem o co Ci chodzi.

Odpuść Młodej.

-
- Posty: 515
- Rejestracja: 19 kwie 2015, 10:07
Re: pewność
Czytając Twój wiersz i komentarze pod nimi, najbardziej zainteresowała mnie uwaga w komentarzu AS...a:
"zawianemu gościowi jedna rzecz się pomieszała:
to kobieta prowadzi
mężczyznę, a on powinien
mieć tyle odwagi
żeby za nią iść"
uważam, że AS...doskonale wie o czym mówi, tylko że nie wszyscy jeszcze o ty wiedzą

"zawianemu gościowi jedna rzecz się pomieszała:
to kobieta prowadzi
mężczyznę, a on powinien
mieć tyle odwagi
żeby za nią iść"
uważam, że AS...doskonale wie o czym mówi, tylko że nie wszyscy jeszcze o ty wiedzą


-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: pewność
jest jeszcze jedno drobne ale, Podróżniczko:
kobieta powinna mieć na tyle odwagi
żeby go prowadzić

kobieta powinna mieć na tyle odwagi
żeby go prowadzić

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: pewność
Miło, że zajrzałaś i wyłowiłaś rzecz interesującą
Brawo AS...!
Szczerze?
Interesują mnie mężczyźni-przewodnicy.

Szczerze?
Interesują mnie mężczyźni-przewodnicy.

-
- Posty: 989
- Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
- Lokalizacja: Kraków
Re: pewność
widzę, że interesują Cię manowce

