Sede, ja się staram mądrzyć, ale i tak to Twój wiersz. Przecież nie musisz się tłumaczyć przed krytykami, dlaczego. Mówisz: bo nie i już.
Ale z drugiej strony fajnie jest z Tobą dyskutować właśnie, nie obrażasz się, ale zastanawiasz, czy na tym mi zależy, czy wyszło nie fajnie i mogę coś zmienić. I wcale nie musi być, jak ci podpowiadają, ale jeszcze inaczej. Albo w dopiero następnym wierszu zastosujesz myśl daną.
Jeszcze jedna uwaga, świetny tytuł.
Zasada trzech noży
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Zasada trzech noży
Ten kawałek jest dobry, reszta niezbyt.
"sądom stadnym oddają
każdy kawałek siebie
rozbici o definicje
piękno jest piękne
brzydota jest brzydka
a noże zawsze są trzy:
w plecach
w sercu
i w dłoni"
"sądom stadnym oddają
każdy kawałek siebie
rozbici o definicje
piękno jest piękne
brzydota jest brzydka
a noże zawsze są trzy:
w plecach
w sercu
i w dłoni"
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Zasada trzech noży
Dziękuje ci za ciepłe słowa.
Gwarantuję, że naprawdę, obrażanie się jest mi już tak dalekie...
To nawet nie kwestia charakteru(mam okropny charakter), ale świadomość twórcy, jak ogromnie ważna jest ta krytyka.
Czasem rozmawiam z młodszymi, zresztą nie tylko młodszymi, twórcami i po prostu to się czuje, że jak się im powie coś, co się nie spodoba, to obrażą się na amen.
Jejuu, to do niczego nie prowadzi, a na pewno już nie do rozwoju. Dla mnie to takie oczywiste się stało. dlatego też, nie traktuję tego, jako jakąś moją zaletę. Tak powinno być po prostu.
Zwłaszcza, że już długo - jak gdzieś wspominałem - nie poddawałem się ocenie i widać, że jeszcze wiele do zrobienia mam w tworzeniu. No i cóż by mi przyszło z obrażania...tu trzeba się brać za siebie i rozwijać.
Ale nie myśl, że jestem takim gościem, który chce uchodzić za "cool", bo tak pięknie pokorny. Nie!
dla mnie to naprawdę, czysta oczywistość. Krytyka - rozumna - jak złoto!
Gwarantuję, że naprawdę, obrażanie się jest mi już tak dalekie...
To nawet nie kwestia charakteru(mam okropny charakter), ale świadomość twórcy, jak ogromnie ważna jest ta krytyka.
Czasem rozmawiam z młodszymi, zresztą nie tylko młodszymi, twórcami i po prostu to się czuje, że jak się im powie coś, co się nie spodoba, to obrażą się na amen.
Jejuu, to do niczego nie prowadzi, a na pewno już nie do rozwoju. Dla mnie to takie oczywiste się stało. dlatego też, nie traktuję tego, jako jakąś moją zaletę. Tak powinno być po prostu.
Zwłaszcza, że już długo - jak gdzieś wspominałem - nie poddawałem się ocenie i widać, że jeszcze wiele do zrobienia mam w tworzeniu. No i cóż by mi przyszło z obrażania...tu trzeba się brać za siebie i rozwijać.
Ale nie myśl, że jestem takim gościem, który chce uchodzić za "cool", bo tak pięknie pokorny. Nie!
dla mnie to naprawdę, czysta oczywistość. Krytyka - rozumna - jak złoto!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Zasada trzech noży
Dzięki Karolku za wizytę i opinię.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"